sobota, 15 sierpnia 2009

Kwiatki okienne...

Minionej wiosny postanowiłam zrobić sobie ozdoby okienne...
wycięłam więc z kartonowych pudeł wzory kwiatków i owinęłam ściśle paskami kolorowej bibuły.
Tak powstały okienne kwiatki w soczystych wiosennych kolorach: żółte, pomarańczowe i zielone...



Niestety po kilkunastu tygodniach wiszenia w oknie i narażeniu na długotrwałe działanie promyczków słońca, kwiatki przestały być, tak cudownie kolorowe.

Postanowiłam więc odrobinkę je odświeżyć...
W pierwszym etapie pomalowałam je farbą akrylową, a po wyschnięciu, oplotłam rafią w kolorze naturalnym.

Część kwiatków, tę bardziej pastelową, ozdobiłam, przywiezionymi z zeszłorocznych wakacji, muszelkami...







Na pozostałe nakleiłam pachnące „suszki”...







Tak odnowione, powędrowały, na świeżutko umyte okna, bo wreszcie się zmobilizowałam i znalazłam czas na domowe porządki...





Pozdrawiam świątecznie :)

3 komentarze:

  1. Świetny pomysł :D super wyglądają

    OdpowiedzUsuń
  2. niesamowity pomysł!!! oj muszę -czy pozwolisz wykorzystać ten pomysł????...zrobiłabym na święta z moimi dzieciaczkami z świetlicy:)????

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie ma sprawy, możesz odgapić ;)

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każde słowo, które tutaj pozostawiasz...