poniedziałek, 30 grudnia 2013

Dzieciowo :)

Ale najpierw dziękczynnie!!!

Po pierwsze chciałabym jeszcze raz gorąco podziękować kochanej Janeczce za pamięć, urodzinowe życzenia i taką wspaniałą niespodziankę:




Kolczyki są cudowne... możecie zazdrościć ;)
 


Po drugie pragnę podziękować za wszystkie złożone mi życzenia świąteczne, te wpisane na blogu, przesłane mailem...
 a za kartki pocztowe, które do mnie dotarły dziękuję:
 


A to już grudniowe zaległości:
 


Oprócz świątecznych klimatów znalazły się na warsztacie i takie dziecięce karteczki.
Pierwsza na powitanie małego chłopczyka.
 


Ze świetnym stempelkiem Novinki i "bodziakami" z Galerii Papieru.
 


Druga z okazji Chrztu Świętego:
 


dla dziewczynki,
więc dzięki papierom z UHK Gallery królują tu róż i kolor dojrzałej brzoskwini.
 


I w tym przypadku użyłam stempelka Novinki, bardzo go lubię :)
 

 
Tych grudniowych zaległości mam jeszcze mnóstwo, a nawet jakieś listopadowe karteczki by się znalazły, tak więc jeszcze w Nowym Roku pokazywać będę starocie :)

Rok kończę z przytupem, po trzydniowym maratonie scrapowym, gdy ekspresem dopieszczałam zamówiony w listopadzie album (!!! systematyczność nie jest moją zaletą) padam na dziób.
Dziś dla odstresowania wyjęłam ... szydełko!!!
Może zdążę w starym roku skończyć dawno zaczętą serwetkę?

Udanego Sylwestra Wam życzę :)

środa, 25 grudnia 2013

DLACZEGO JEST ŚWIĘTO BOŻEGO NARODZENIA?


Dlaczego jest święto Bożego Narodzenia?

Dlaczego wpatrujemy się w gwiazdę na niebie?

Dlaczego śpiewamy kolędy?
 


 Dlatego, żeby się nauczyć miłości do Pana Jezusa.

Dlatego, żeby podawać sobie ręce.

Dlatego, żeby uśmiechać się do siebie.

Dlatego, żeby sobie przebaczać
                                                               ks. Jan Twardowski
 
 
 
 
ZAWSZE WTEDY, JEST BOŻE NARODZENIE

Zawsze, ilekroć uśmiechasz się
do swojego brata i wyciągasz
do niego ręce, jest Boże
Narodzenie.
Zawsze, kiedy milkniesz,
aby wysłuchać, jest
Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy rezygnujesz z
zasad, które jak żelazna
obręcz uciskają ludzi w ich
samotności, jest Boże
Narodzenie.
Zawsze, kiedy dajesz
odrobinę nadziei „więźniom”,
tym, którzy są przytłoczeni
ciężarem fizycznego, moralnego
i duchowego ubóstwa, jest
Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy rozpoznajesz w
pokorze, jak bardzo znikome
są twoje możliwości i jak wielka
jest twoja słabość, jest
Boże Narodzenie.
Zawsze, ilekroć pozwolisz
by Bóg pokochał innych
przez ciebie,
Zawsze wtedy, jest Boże Narodzenie.
                                           Matka Teresa z Kalkuty
 
 
 
BŁOGOSŁAWIONYCH  ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA!!!
 
 
P. S. A te pastelowe aniołki w rozmiarze XL- bo ze sznurka satynowego uplecione, powstały jako świąteczne drobiazgi dla naszych Rodziców :)
 
Pięknego świętowania :)

niedziela, 22 grudnia 2013

Świąteczny mix

czyli to co udało mi się jeszcze zrobić przed Świętami.

Po pierwsze powstały trzy karteczki:



Ze stemplami z Agaterii,
 


na papierach z Galerii Papieru i z kolekcji Tchibo,
 


z tekturkami ze Scrapińca.
 


Po drugie zrobiłam dwa pudełeczka na świąteczne prezenciki:
 


takie "na wymiar"!
 


 Miały być męskie, stąd te paseczki, krateczki...
 


Z zamówionymi pudełeczkami poleciało także stadko aniołków i  makramowe gwiazdeczki
 


A to drugie anielskie zamówienie...
niestety wciąż w drodze do Właścicielki, mam nadzieję, że jutro już dotrą do celu swej podróży!
 


A jak już o gwiazdeczkach mowa, to moje makramowe wyplatanki gwiazdkowe zgłaszam na

Wyzwanie Gościnnej Projektantki w Szufladzie

Visell
oto moja:
"GWIAZDKA Z NIEBA"




Dziś chwila oddechu po wczorajszym świętowaniu, a jutro ostro do pracy!
Jeszcze tyle pozostało do zrobienia!

Pozdrawiam :)

środa, 18 grudnia 2013

Kolejne karteczki


Dziś tylko zdjęcia.
Karteczki trzy... chyba ostatnie w tym roku, bo nie wyrabiam :(
Dziś zaliczyłam spotkanie przy choince w przedszkolu i jasełka w szkole (tam jako mama społecznie pomagająca w organizowaniu imprezy, czyt. nakrywająca, kelnerująca a potem zmywająca i sprzątająca- padam na dziób)
A w perspektywie przygotowania do sobotniego urodzinowego przyjęcia.
No kto to widział urodzić się przed samymi świętami???

Zostawiam Was ze zdjęciami karteczek:

 
 
 
 
Mam nadzieję, że jeszcze zdążę tu wpaść z życzeniami dla Was, bo czy dotrę w końcu na pocztę sama nie wiem...

Pozdrawiam :)

środa, 11 grudnia 2013

A jednak...

kartkuję!
Tematyka świąteczna zawitała także na moich kartkach.
Na dobry początek, taka w tradycyjnych kolorach: czerwień, złoto biel i zieleń:
 

 
Z piękną grafiką Dzieciątka w żłóbeczku w otoczeniu aniołków.

 
Zmiksowałam papiery z Galerii Papieru, papier w śnieżynki i taśma papierowa w serduszka pochodzą z kolekcji Tchibo.
 
 
A stempel z Agaterii!

 
Druga karteczka jaśniutka, błękit, delikatne szarości, pastelowa zieleń i srebrne dodatki:

 
W centrum wycinanka z motywem stajenki pokryta srebrnym tuszem.

 
 Gałązki świerkowe pokryte "śniegiem" i cieniutka papierowa taśma w śnieżynki.

 
Tu zmiksowałam papiery z Galerii Papieru i UHK Gallery.
A tekturki pochodzą ze Scrapińca i Wycinanki

 
Powoli się rozkręcam :)
 
 
Na stoliku kolejne papiery się tną!
Pozdrawiam :)

niedziela, 8 grudnia 2013

Problem z Mikołajem!

Mam go co roku.
W naszym domu obchodzimy dzień Świętego Mikołaja
 6 grudnia, w liturgiczne wspomnienie Biskupa Miry.

 

W tym dniu obdarowuje nas prezentami  Święty Mikołaj... zazwyczaj przychodzi nocą, tak jak i czynił za życia biskup Mikołaj i zostawia nam upominki.

Dom domem, ale dzieciaki wszak chodzą do szkół i przedszkoli i tam stykają się z inną mikołajową rzeczywistością.

Na przykład w tym roku...  w czwartek córa oświadczyła, że na drugi dzień potrzebuje do szkoły czerwoną czapkę.
I znów problem... stara "pseudofilcowa" z hipermarketu okazała się być podarta!
Co było robić?
Usiadłam do maszyny i zamieniłam nogawkę ze starych spodni w  czapkę elfa:




Spodnie były mocno zużyte i miały przetarcia na kolanach, potrzebna więc była "mała" łatka- ozdobiłam ją filcowymi pierdółkami.
Brzeg czapki obszyłam białym filcem, tak samo jak i zwinięty w kulkę koniec nogawki- w ten sposób powstał biały pompon.
Jak na prawdziwego elfa przystało czapeczka miała nawet dzwoneczek :)
 


Na moim Elfiku-chochliku, wyglądała tak- nie dajcie się zwieść tej słodkiej mince!
 



Z tymi mikołajowymi zwyczajami to w ogóle jest niezłe zamieszanie.
Bo w końcu ten, w wersji krasnalkowej przychodzi 6 grudnia, czy w Boże Narodzenie

???

Powiem szczerze, że kompletnie nie rozumiem, co ma postać mikołaja do Świąt Bożego Narodzenia i dlaczego to on w Gwiazdkę przynosi prezenty

???

U nas pod choinkę prezenty dostaje się od Dzieciątka, wiem, że w niektórych rejonach Polski biega Gwiazdor przynosząc Dobrą Nowinę i upominki... ale Mikołaj i Magia Świąt

???

Pogmatwane to jest dla mnie!

Stąd raczej nie tworzę mikołajowych gadżetów.
Choć w tym roku zrobiłam wyjątek... i uszyłam skarpetę na prezenty:
 


Jak widać nie dla moich dzieci...

Po prostu, Młody szedł do kolegi na urodzinową imprezkę, a ponieważ była w czasie około- mikołajowym postanowiłam taki drobiazg dołączyć do prezentu.
Skarpeta może zostać wykorzystana jako opakowanie na prezent, lub jako dekoracja pokoju.
 


ma taką "neutralną" aplikację :)
Bałwanek z filcu wystaje z kraciastej kieszeni!
 



Skarpeta jest imienna i ma fajną, pasiastą podszewkę.
 


Na koniec, by już nie przynudzać o Mikołaju z innej beczki :)

Kostek dla kolegi zrobił karteczkę z ulubionym motywem :
 
 
Samoloty rządzą!

Moją "Mikołajkę" w czapeczce elfa


 zgłaszam na cykliczne wyzwanie w Modrak Cafe- motyw Mikołaj




Po prostu, dla mnie ten motyw skończył się 6 grudnia i innych mikołajowych prac w tym roku nie będzie!

Idę robić kartki z motywem "Dzieciątka Jezus", "Stajenki" i "Świętej Rodziny"- to jest Magia Świąt!

Pozdrawiam :)

P.S. Oczywiście to  moje osobiste zdanie na ten temat, nie twierdzę, że nie wolno myśleć i odczuwać inaczej, więc proszę się nie obrażać
:)



 

środa, 4 grudnia 2013

Słodkie sówki :)

Pamiętacie jeszcze te serwetki?
Bawiłyśmy się kiedyś tym motywem w ramach TDZ Decu.
Motyw spodobał mi się tak bardzo, że dokupiłam sobie takich serwetek.
Fajne są!
I pomocne bardzo, zwłaszcza gdy trzeba wymyślić prezencik dla koleżanki...



no, nie mojej oczywiście.
Tosia w listopadzie była na urodzinowej "imprezce", a mama jak zwykle musiała wtrącić, swoje "twórcze" trzy grosze do prezentu :)
 


Okrągłe pudełeczko ze sklejki ma wieczko z dużymi sowami i spód z całą gromadką małych sówek.
 


Boki okleiłam papierowymi taśmami typu washi, prosta sprawa, a jak efektownie wygląda!
Nie natrudziłam się zbytnio :)
 


W pudełeczku zamieszkała filcowa sowa (wzór powszechnie znany, sama dostałam kiedyś taką podobną w szufladowej wymiance)- breloczek
 


A Tosia zrobiła słodką karteczkę kształtem pasująca do pudełka- zmieściła się idealnie!
 


A skoro na karteczce życzenia "Dużo słodyczy" to i tych nie mogło zabraknąć...
pokusiłam się o przygotowanie lizakowego bukietu:
 


Nie jest to z pewnością mistrzowski poziom na miarę słodkich bukietów Ewy  ale  Solenizantka była zadowolona :)
 
 

Tyle na dziś, znów zaległości nadganiam.
W papierkach tonę, sznurki przeplatam.
Kusi mnie nowy wzór na makramowe ozdoby, choineczki za mną chodzą... tylko ten CZAS!
Ma go ktoś trochę na zbyciu?

Pozdrawiam :)