niedziela, 29 września 2013

Druga...

z serii "4 kartki na 1 ślub".
Tu było trochę łatwiej, bo miałam wytyczne: kartka miała być formatu A5, a w środku dowcipne życzenia, które wystarczyło tylko ładnie opracować graficznie.
A skoro tekst życzeń na wesoło to i kartka tak frywolna trochę :)
 
 
Oczywiście na galeriowych papierkach!
Tym razem w delikatnych, pastelowych fioletach:
 
 
Digi stempel od Jolagg w otoczeniu perełek...
 
 
i kwiat z dziurkaczowych serduszek,
 
 
kawałek woalu spięty serduszkami,
 
 
a w samym centrum, ta urocza para- grafika wyszperana w sieci.
 
 
I tę kartkę zamknęłam w pudełku!
Ślubne klimaty jeszcze powrócą,  choć  zdarzyło mi się ostatnio zrobić też dwie urodzinowe kartki. Jednak ślubne dominują.
W planach kolejne 4.
W tym jedna osobista, bo i my wybieramy się w sobotę na wesele.
I tu klops, właśnie uświadomiłam sobie, że nie mam biżuterii, która pasowała by mi do sukienki!!!
Nie wspomnę już o butach, torebce... a i pomysłu na fryzurę brak :(
Ach, te babskie dylematy!
Nie lubię sytuacji, gdy muszę się "prezentować"
 
Pozdrawiam niedzielnie :)
 
Pozdrawiam :)


środa, 25 września 2013

Pierwsza z serii...

cztery kartki na jeden ślub!
Musiałam się natrudzić nieco, by było różnorodnie :)
Łatwo nie było, zwłaszcza z wymyślaniem tekstów życzeń!



Pierwsza kartka, różana.
W kolorach trudnych do uchwycenia aparatem, przy pochmurnej pogodzie, a w taki właśnie, deszczowy dzień robiłam fotki.
 


Połączyłam pastelową zieleń kapuśniaczka z różanymi motywami "Lekcji miłości",  lubię ciachać galeriowe papierki :)
 


Ramce z amorkiem nadałam połysku pudrem do embossingu
i poszalałam z perełkami :)
 


W środku, zgodnie z życzeniem zamawiających kieszonka... na drobne :)
 


A kartkę zamknęłam w takim pudełku, bo nijak nie chciała się do koperty zmieścić!
 


Kolejne ślubne już wkrótce!
A u nas znów remontowo, jednak postanowiliśmy nie czekać i zabraliśmy się za pokój Młodego.
Na szczęście tu obyło się bez większych przeróbek, więc poszło szybciej.
Pozdrawiam :)

 

sobota, 21 września 2013

Pierwszy jesienny listek

Wrzesień!
I rozpoczynająca się jesień... a w głowie, jak co roku jesienią, kołacze mi się ta piosenka:


Ale, miało być o listku...
Na naszym podwórku, pierwszą oznaką jesieni, są zmieniające kolor liście winobluszczu.
To one były inspiracją dla mojej nowej, eksperymentalnej plecionki
:)



Oto on, w pełnej krasie, jesienny liść winobluszczu!
Broszka:
 


Uplotłam go ze sznurków satynowych.
Dzięki temu jest przyjemnie śliski, miły w dotyku i ma taki piękny połysk.
 


Ponieważ chciałam, by ten listek pełnił funkcję broszki, musiałam zasłonić jakoś dziurkę w środku, tak by nie było widać metalowej zapinki.
Stąd ten drewniany koralik w samym centrum listka- taki trochę pomarszczony, wygląda jak kuleczka jarzębiny.
 


Trochę mi tam nie pasuje, a co niektórym zaburza percepcję... cóż, moi chłopcy zgodnie stwierdzili, że to kwiatek!
Na szczęście Tosia zapytana z zaskoczenia, co to jest... odpowiedziała, że liść klonu- ta odpowiedź trochę mnie podbudowała :)
 


Więc wizji kwiatka stanowczo  mówię nie, a mój jesienny listek zgłaszam na Wyzwanie z motywem, zabawę zorganizowaną przez Modrak

 
Tak sobie myślę, że taka liściasta broszka może być ciekawym dodatkiem jesiennego stroju.
 


A jak już złapałam za sznurki, to uplotłam też jesienne kolczyki... ale o tym innym razem.

Pięknej, jesiennej niedzieli Wam życzę.
Pozdrawiam :)

czwartek, 19 września 2013

Powoli wracam "do siebie" :)

I kartkowania!
Jeszcze co prawda gardło trochę drapie ale już nie łamie mnie w kościach, więc da się pracować.
Mój świeżutki wytworek, tradycyjnie... w tematyce ślubnej:



Szukając inspiracji na kolejną ślubną kartkę, natknęłam się na kolorystyczne wyzwanie w Diabelskim Młynie, o takie:


Spodobały mi się te kolorki i tak powstała moja interpretacja "Wyzwania kolorystycznego Anniko"
 


Niebieskości nieco zdominowały tę kartkę, ale słowo honoru, szary jest! Na żywo zdecydowanie lepiej go widać :)
 


Jeszcze materiałoznawstwo... zmiksowane różne kolekcje papierów z Galerii Papieru, stempel z Agaterii, grafika wyszperana w sieci.
 


Papierowe warstwy są nieco poszarpane... w myśl wyzwania na blogu Silesian Craft, na które o dziwo nie zdążyłam :(
Dziwne, niby wyzwanie trwa do 19.09.2013, a lista o godzinie 22.30. już jest zamknięta.
Trudno, może następnym razem...
 


Tym razem robiłam kartkę z wkładką i kopertą :)
 


Dziś wieczorem odpoczywam od papierów.
Chwyciłam za pędzel i maluję... ażurowe drzwiczki :)
Zachciało nam się maleńkiego przemeblowania w salonie.
Zmykam zatem do piwnicy, nałożyć drugą warstwę lakieru!

Pozdrawiam :)
 

poniedziałek, 16 września 2013

Czyżby znowu...

kartka?
O tak,  w dodatku, po raz kolejny, na uroczystość zaślubin!



Pozostawiam dziś tylko fotki, niech kartka sama się "obroni" :)
 


Papiery z UHK Gallery, wykrojniki i stemple Sizzix, a embossowana na złoto ramka ze Scrapińca.
 
 
 
 

 
Tymczasem uciekam do kolejnych karteczek, choć najchętniej zagrzebała bym się w łóżeczku.
Coś mnie łamie w kościach... ech, pogoda i powrót dzieciaków do placówek edukacyjnych... moje szkraby już zaliczyły anginę ropną, pewnie teraz moja kolej :(
Ale nie ma lekko, terminy gonią, zatem kubek zielonej herbatki z cytrynką i pigwą w dłoń i do roboty!!!

Pozdrawiam :)

piątek, 13 września 2013

Róż!

Ten kolor dominuje na kolejnej ślubnej kartce:



Robiłam ją pod kolor serwetki, którą dostałam od Joli :)
A ponieważ serwetka wycięta jest z papieru z UHK Gallery, to i reszta papierów jakich użyłam do zrobienia kartki pochodzi z tej samej kolekcji.
 


W centrum kartki świetny digi stempel autorstwa Novinki
 


Są też kwiatki, serduszka i leciutka koronka...
 


a w środku zgodnie z życzeniem  kieszonka na pieniężny załącznik :)
 


A ponieważ kartka jest kwadratowa, to i kopertę musiałam zrobić sama!
 


Tych ślubnych karteczek powstaje ostatnio dosyć sporo... czasami kilka na ten sam ślub- i tu muszę się nieźle nagimnastykować, by się te kartki jakoś różniły :)

Za to nowa makrama posuwa się do przodu w ślimaczym tempie, dobrze, że to taki mój jesienny wymysł, nie żadne zamówienie.
Choć inspirowany pewnym wyzwaniem... i nie wiem, czy zdążę, przed końcem terminu.

Pozdrawiam :)

wtorek, 10 września 2013

Zestaw Licealistki

Zrobiłam dla  Siostrzenicy urodzinowy prezent:



Notatnik, zawsze się przyda, zwłaszcza Licealistce :)
 


Okładki notatnika okleiłam resztkami tapety, który pozostały po remoncie Tosinego pokoju.
Motywy "na czasie"... wokół pełno brytyjskich lub amerykańskich akcentów, więc  notatnik taki "trendy"  :)
 


Nie ozdabiałam go zbytnio- ot, trochę papierowej taśmy, sznurka, maleńkich zawieszek i stempli.
Są jeszcze ptaszorki, bo to profil przyrodniczy i zainteresowania ornitologiczne, itp.
Z przodu Londyn,
 


z tyłu Nowy Jork!
 


A w środku okładki obłożone papierem z kolekcji My Dear Watson.
 


Jak duży notatnik, to i małe... scrapuszko!
Bo samoprzylepne karteczki też warto mieć pod ręką.
 
 


Dla Solenizantki powstała też karteczka z uroczym motylkiem i rameczką, które dostałam od Joli.
 


I makramowy motylek, eksperymentalny, bo z dodatkiem koralików.
 


Ot, taki prezentowy zestaw wrześniowy :)
 

Pozdrawiam :)

piątek, 6 września 2013

Prawie identyczny!

Po publikacji mojego kompleciku zostałam poproszona o zrobienie jeszcze jednego, wzorowanego na moim.
No to uplotłam:



Życzeniem Klientki było, by zapięcia i bigle były w kolorze srebrnym... to pierwsza, chyba najbardziej widoczna różnica pomiędzy kompletami.
 


W bransoletce  "postopniowałam" szerokość kamieni,
 


a i naszyjnik odrobinkę odbiega od oryginału:
 


przede wszystkim ma trochę dłuższy "czubek".
 


Kolczyki powstały w dwóch wersjach, do wyboru:
 


Z podwójnymi kamieniami i...
 


pojedynczym dużym turkusem.
 


Jak widać Klientka wybrała te drugie:
 


Komplet już dotarł do Właścicielki, a z sygnałów jakie dostałam wynika, że się spodobał.
To cieszy mnie najbardziej!!!

Tymczasem wracam do kartkowania i ślubnej tematyki, znów mam sporo papierków na warsztacie.
Powoli kończą mi się pomysły na te ślubne aranżacje.

Pozdrawiam :)