czyli znów papierowo będzie :)
A wszystko przez to, że moja praca wygrała jakiś czas temu (nie wiem czemu chwalę się dopiero teraz)
w
"wyzwaniu ze stemplem"
na blogu
Scrap Ścinki.
Oprócz tego wyróżnienia
(oczywiście już go zrealizowałam, a oprócz wygranej sumy, zostawiłam tam nieco więcej moich "zaskórniaków"- polecam, świetny asortyment!)
zostałam poproszona o zrobienie pracy, jako Gościnna Projektantka na aktualne wyzwanie... praca według tego, świetnego zresztą,
kursu Ewy
Zrobiłam kartkę z okazji
I Komunii Świętej.
A ponieważ jedną z zasad wyzwania było nie używanie papierów scrapowych, wykonałam ją z białego i złotego papieru wizytówkowego.
Najważniejszym elementem wyzwania było wykorzystanie w pracy "przeplatanki".
W swym kursie,
Ewa pokazuje jak zrobić przeplatankę ze ścinków papierowych...
ale jakich ścinków jest najwięcej w mojej "pracowni"???
Wiadomo, SZNURKOWYCH!!!
Stąd mój pomysł na wykorzystanie do przeplatanki resztek satynowego sznurka (o tym co z niego naplotłam już wkrótce)
Sznurki wkleiłam w otwór wycięty wykrojnikiem, od spodu podkleiłam tiulem i złotym papierem.
A między sznureczkami... maleńkie perłowe serduszka.
Nie wiem czemu, ale ta przeplatanka skojarzyła mi się z drzwiczkami konfesjonału...
a wiadomo, że I Komunię poprzedza jeszcze jeden ważny i również pierwszy sakrament- Pokuty i Pojednania.
Stąd, te białe, serduszka w krateczkach- jako symbol czystych dziecięcych serc :)
"Okienko", choć i tak wydaje mi się być ozdobą same w sobie, dodatkowo przyozdobiłam embosowanymi na złoto różyczkami i motywami eucharystycznymi.
I jeszcze się pochwalę... zwróćcie uwagę na przeszycia, poszalałam z moją nową maszyną (mój Mąż kochany mi takie cudo sprezentował) i tak oto na karteczce pojawiły się te urocze listeczki :)
Jeszcze raz zapraszam na
bloga Scrap Ścinki, by podziwiać prace pozostałych GP.
A może skusicie się na wzięcie udziału w wyzwaniu...warto!
Jest w subtelnych kolorach
(1. stonowane jasne kolory), róż połączony z szarością- fajne zestawienie !
Z uroczym motywem gołąbków, wyszperanym gdzieś w sieci.
W zamierzeniu kartka miała być
warstwowa (2), nie wiem, czy dobrze to widać na zdjęciach...
Warstwowe są na pewno różyczki.
Ozdobione tiulem
z odzysku (3)... namiętnie tnę moją ślubną halkę, jeszcze mi jej trochę zostało :)
I tu wykorzystałam swój nowy nabytek, tym razem powstały serduszkowe obszycia.
A wiecie co dziś robiłam?
Oprócz wycieczki rowerowej z dzieciakami, porządków w ogródku i prasowania... zajęłam się decoupage'em, oj nie pamiętam kiedy ostatnio ozdabiałam coś tą techniką.
Dzieje się!
Pozdrawiam :)