A dziś drugie „zamówienie weselne”, dla już nieco starszej siostrzenicy.
Za zadanie miałam wykonać kolczyki pasujące do...
...czerwonej?
...rudej?
...sukienki
A sukienka ta, jeszcze czarny pasek ma!
Więc:
Powstały kolczyki uplecione z czarnego sznurka...
z...
baryłką szkła weneckiego w czerwono-rudym kolorze.
Kolczyki są duże, długie i na pewno nie mogą być NIE- zauważone.
Kochane siostrzenice me, obydwie... jeśli chcecie kolczyki te, to sobie po nie przyjedźcie ;-)
I na tym koniec!
Ja już pewnie sobie nic nowego nie zdążę upleść na tę okazję, bo już dziś poniedziałek, do piątku niedaleko, a mój prezent ślubny... jak na razie tylko w mojej głowie.
Dziękujemy wpadniemy po nie:)Śliczne są:)Pozdrawiam:):*
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zestawienie kolorów :D a kolczyki kojarzą mi się z jakimiś fantastycznymi owadami :D bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne! i pomysłowe!
OdpowiedzUsuńmi kolczyki zdecydowanie kojarzą się z rybkami...
są cudne!!!:)
OdpowiedzUsuń