Tym razem muszę się pochwalić naszą córcią...
Otóż jakiś czas temu, Tosia namalowała obrazek i wysłała do czasopisma dla dzieci „Miś”.
Z nadzieją czekała, na jego publikację i ...NIC.
A kiedy przestała czekać, to... w najnowszym numerze JEST:
To jest majówka z Misiem, a że ukazała się w sierpniu, no cóż, lepiej późno niż wcale.
A w ogóle to dla dziecka wiek, lat sześciu jest rzeczywiście przełomowy- jeśli chodzi o nabywanie nowych umiejętności.
Nasza Antonina nauczyła się w tym roku jeździć na łyżwach, rolkach i na rowerze- bez bocznych kółek.
No i jeszcze ciągle szlifuje nową umiejętność, CZYTANIE.
A to fotka z naszej niedzielnej, rowerowej wyprawy...
było super, tylko szkoda, że Tosia jak na razie nadaje się tylko na krótkie dystanse.
Bo mnie już nosi i ciągnie w siną dal...
Tosia to ma te zdolności malarskie po mamie:)Wyglądacie ślicznie na tych rowerach. To ja jestem chętna na wycieczkę bo brak chętnych na dłuższą trasę:)Pozdrawiam. Buziaki:*
OdpowiedzUsuńna rowerach super wyglądacie:)a Antosia faktycznie bardzo dużo się nauczyła:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAnia
Gratulacje dla Antosi od wiernej czytelniczki Misia - Ady "prawietrzylatka" (Córci Leny).
OdpowiedzUsuńDoceniamy zdolności malarskie!!! Serdecznie pozdrawiamy :-)