środa, 1 lipca 2009

Bliźniaczo nie- podobne

Już lipiec...
...czas więc podsumować ostatni miesiąc- a był dla mnie bardzo pracowity.
Przede wszystkim pracowałam nad moim pierwszym poważnym zleceniem. (I miałam ogromną tremę, bo jak dotąd plotłam coś dla siebie lub "uszczęśliwiałam" rodzinę i znajomych.)
Było to więc dla mnie nie lada wyzwanie, bo do uplecenia miałam dwa komplety biżuterii dla pewnych uroczych Bliźniaczek (gorąco Je pozdrawiam i ich Siostrę o czywiście też)
A kompleciki miały być oczywiście diametralnie różne i pod żadnym pozorem nie takie same.
Oto co mi się uplotło:

Kolczyki, oczywiści absolutnie NIE- identyczne!


Naszyjnik "black, red, white" ( koral czerwony i biały oraz czarno-szary obsydian)...

Naszyjnik błękitny z żółtym koralem, kwarcem i kryształem...

No i branzoletki, plecione jako ostatnie... jakoś tak najbardziej mi się spodobały.

Całość udało mi się upleść na czas i nawet ozdobnie zapakować.
Teraz pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że obdarowane komplecikami Dziewczyny są zadowolone ;-)

P.S.
Gdyby Ktoś chciał coś u mnie zamówić bezpośrednio, proszę zostawić swój adres e-mail w komentarzach- na pewno odpiszę :-)

...a i jeszcze zaproszenie na słodkości u Rudlis ...

3 komentarze:

  1. Bliżniaczkom prezenty się spodobały:) Jszcze raz dziękuję i pozdrawiam:)
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Te bransoletki sa przepiekne!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja sie dziwie że nie widze jeszcze tych piękności w bazarku...cudne żeczy robisz!!:) i ciesze sie że bedziesz brac udział w moim wyzwaniu!:)napewno piekne, sznurkowe pudełeczko ci wyjdzie:))))

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każde słowo, które tutaj pozostawiasz...