poniedziałek, 15 lutego 2010

Oswajanie zimy

Chyba każdy, mam już powoli dosyć zimy i tego śniegu.
Próbujemy czarować, kolorami przywoływać wiosnę...ja postanowiłam oswoić to, co nieuniknione, takimi mroźnymi kolczykami:

 


z blado-błękitnego sznurka, z koralikiem ceramicznym imitującym polny kamyk


 


A do tej bransoletki uplotłam zakręcone kolczyki:

 


oczywiście fioletowe z kwarcową kuleczką

 


A my się "feriujemy", dziś w Wiśle byliśmy, na oślej łączce z sankami i listkiem...i na basenie.
Było suuuper, w takich momentach zima jest fajna i przyjazna dzieciom.
Jutro znów w trasę, bo trzeba intensywnie wykorzystać trzy dni mężowskiego urlopu :)
Pozdrawiam cieplutko!

7 komentarzy:

  1. Fioletowymi wiosnę pewnie przywołasz, co do jasnych myślę, że zimie bardzo się spodobają i zostanie jeszcze jakiś czas z nami. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne te kolczyki! Czarujesz!
    Bawcie się dobrze!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. wow:) jak Ty to robisz?:) świetne są:) podziwiam i zbieram szczękę z podłogi;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapraszam do siebie po garstkę wyróżnień.
    pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne kolczyki uplotłaś - nigdzie takich nie widziałam, a to sprawia, że są jeszcze bardziej cenne

    a tak poza tym, to zazdroszczę Wam ferii - bardzo, przebardzo

    OdpowiedzUsuń
  6. kolczyki są super, a te pierwsze wyglądają jak ludzik, mają nóżki i główkę w kapturze hihi

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każde słowo, które tutaj pozostawiasz...