...to było wczoraj...a właściwie... 8 lat temu.
10.09.2001 roku odbył się nasz ślub.
Z okazji ósmej rocznicy tego wydarzenia, zrobiłam dla Męża skromny upominek...
To zdjęcie z naszego ślubu, przyklejone na pomalowaną farbą akrylową deseczkę, wcześniej ozdobioną "listem" na żółtej bibule (powleczonym lakierem akrylowym)
nie mogło też tutaj zabraknąć makramowego węzła...
dolny róg ozdobiłam pasmanteryjnymi kwiatkami, pociągniętymi lekko brązowym tuszem, plus perełki i listeczki z papieru tweest art- także potuszowane
jeszcze stempelkowa ósemka...
i serca ( stemple wycięłam z grubej pianki)
Ależ byliśmy wtedy młodzi...(i piękni..hi,hi)
... 8 lat temu połączył nas węzeł małżeński ... i tak z upływem lat splata nas coraz mocniej...
lecz musimy stale uważać, by ten supeł się nie rozluźnił, i baczyć na to, by trwając tak spleceni, nie zdusić własnego skrawka wolności i indywidualności...
Gratuluję 8 rocznicy...i życzę dalszej szczęśliwej i długiej podróży przez życie :)) Wszystkiego najsłodszego :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna pamiątka na rocznicę ślubu!Miłosny żar od niej bije z daleka...i niech tak zostanie na dalsze,długie lata Waszego związku!
OdpowiedzUsuńA węzeł mam nadzieję,że zabezpieczyłaś lakierem akrylowym,tak dla pewności,żeby się nie rozwiązał :c) Pozdrawiam serdecznie!!!
FAjny prezent! Moje malzenstwo jest o cale 9 dni starsze od Waszego :) O ile nie liczyc cywilnego ktory odbyl sie pol roku wczesniej.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!