Znalazłam kiedyś w naszej piwnicy kawałek drutu, o bardzo ciekawym splocie...(podobno to resztka linki od karnisza)
Zaczęłam się nim bawić i...uplotło mi się serce.
Spodobało mi się, więc ozdobiłam je perełkami kulkami szkła weneckiego.
Dodałam metalową żabkę i... tak powstało coś...czego przeznaczenia po prostu nie umiem zdefiniować.
Może „ramka” na zdjęcie?
A może zawieszka na notatki?
kilka zbliżeń...
A to dziwne zdjęcie zrobione przez Kostka- nawet pies za szybą się na nim pojawia :)
A na razie, druciane serce wisi sobie w pokoju i czekam na pomysł, jak je wykorzystać...
Ale Ty masz pomysły! Efekt zaskakujący i oryginalny!...Chyba serce jako "ramka" na zdjęcie będzie bardziej "praktyczne" :)))
OdpowiedzUsuńCzad!!! Ale twórcza jesteś :-) Chyle głowę!
OdpowiedzUsuńAle zdolna jesteś ciociu.Śliczny pomysł:)Jak tam Tosia w przedszkolu??Pozdrawiam i buziaki:*
OdpowiedzUsuń