Pokażę więc efekty tego, co namieszałam.
A jest to strona z albumu wspominkowego, który robię dla mojej siostry (mam nadzieję, że tego nie zobaczy przedwcześnie- Madzia, nie pokazuj mamie!)
To pierwszy dzień szkoły!
Moja siostra z „tytą”, no i już trochę później, jako przykładna uczennica- to zdjęcie musiałam zeskanować, bo było tak duże, że nie mieściło się w albumie, stąd jest kiepskiej jakości...

wszystko w czarno- białej tonacji...

oczywiście jest obecny motyw kota...

i tu raz jeszcze w innej postaci,

no i obowiązkowo...metalowy klucz

dość przewrotnie potraktowana część przepisu na atrament...

oraz gazetowa ramka na zdjęcie...
Całość mnie się kojarzy ze szkolną tablicą...ale cicho,sza, przecież są WAKACJE!