KIBICA
Bo cóż też innego mogliśmy robić w te sobotnio-niedzielne popołudnia???
Trzymać kciuki...
niestety w sobotę, nasze wysiłki nic nie pomogły i ku wielkiemu smutkowi Tosi, nasze siatkarki uległy niesamowitej grze Holenderek ( choć broniły się dzielnie, przynajmniej w 3 i 4 secie)...
...ale dziś pokazały co potrafią i pokonały Niemki 3-0.
A tak szaleli podczas meczu nasi mali kibice...
Umalowani w barwy narodowe...
Ich radość była ogromna...bo przecież jest brązowy medal dla Polski!
Meczu Polska-Holandia niestety nie widziala, ale moze to i dobrze. Teraz mi szkoda, ze HOlenderki nie wygraly. Zawsze to lepiej wyglada, gdy przegralo sie tylko z najlepszymi.
OdpowiedzUsuńO kochana takich kibiców to i ja bym chciała - rewelacja ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
PS. Zagorzałą fanką siatkówki to i ja jestem tyle, że męskiej
mali kibice :) my też kibicowaliśmy, ale zdecydowanie mniej spektakularnie :)
OdpowiedzUsuńAle fajnie:)Moje kochane kuzynostwo. Ślicznie wyglądają.Ja pamiętam jak wymalowałam się tak na finał w 2005 roku.Pozdrawiam i buziaki dla szkrabów:*
OdpowiedzUsuń