...w czasie deszczu dzieci się nudzą...
To powszechnie znana rzecz!
Moje dzieciaki też nudziły się się przeokropnie w sobotnie, deszczowe popołudnie.
A w dodatku Małemu rosną kolejne zęby, więc w ogóle był jakiś taki niewyraźny.
Bo moje dzieci, już tak mają, że kiedy im się wyrzynają zębiska, to od razu jest gorączka, katar...i ogólnie czują się źle.
Dlatego, żeby ich czymś zająć, a samej nie zwariować, od ciągłego marudzenia, wyszperałam wszystkie nasze jesienne skarby...i...
Powstały, takie oto, mocno inspirowane zabawami z Pomyskowego świata, jesienne
(po)tworki...
Zapraszam do oglądania:
Dziś już jest troszkę lepiej, choć za oknem wciąż buro i mokro...no i jeszcze ten przesunięty czas (toż, to jakiś wymysł), przez który dzieci wcześniej wstają, a o szóstej wieczorem, padają na dziób.
Więc na koniec coś optymistycznego...chwalę się:
Dostałam kolejne wyróżnienia, które mnie niezmiernie zachwyciły, uradowały i podbudowały
od Rachel
i od Luny
dziękuję Wam pięknie :)
A kto ma na takie ochotę, niech się częstuje...ZAPRASZAM
no to prawda, że ta zmiana czasu to tak naprawdę na jedno utrapienie, a wczorajszy dzień, to masakra jakaś była. wszyscy chodzili ospali, a produktywność równała się ZERO. w dodatku, kiedy człowiek wrócił z pracy do domu, to była już ciemna noc - ech
OdpowiedzUsuńto cala rodzinka potworkow :) gratuluję !!!
OdpowiedzUsuń