niedziela, 4 lipca 2010

Gorset Oblubienicy...

czyli moja praca, na trzecie wyzwanie "Biżuteryjnych interpretacji".
Temat wyzwania "Koral & Perła"

 


Gdy przeczytałam temat i piękne wersety z nim związane, od razu w uszach miałam piosenkę Mietka Szcześniaka " Nie płoszcie miłości"
Zaciekawiona tematem sięgnęłam po "Pieśń nad pieśniami" i znalazłam tam źródło inspiracji do tej pracy.

 


"O jak piękna jesteś, przyjaciółko moja, jakże piękna!" (Pnp 4,1)
"...Linia twych bioder jak kolia, dzieło rąk mistrza.
Łono twe, czasza okrągła...
...Piersi twe jak dwoje koźląt,
bliźniąt gazeli.
Szyja twa jak wieża ze słoniowej kości..." (Pnp 7, 2-5)


 


Naszyjnik powstał z połączenia koralu czerwonego i kremowego, o nieregularnych kształtach oraz perełek z tworzywa sztucznego. Ma kształt sukni lub może gorsetu... Kamienie i perełki nawleczone na drut pamięciowy, ozdobiłam splotem z białego sznurka bawełnianego.
Czerwony koral zdobi także ramiona, na środku gorsetu dwie duże perełki w formie biustu. Pod biustem ozdobna kokardka ze sznurka.
Całość zapinana ciekawą klamerką w kształcie róży.

 


Temat mi się podobał, choć perły nie należą do moich ulubionych ozdób...w domu miałam tylko takie z tworzywa sztucznego, ale wydaje mi się, że dobrze komponują się z koralem.

Ponieważ dzisiaj wyborcza niedziela(!!!)...a na blogu biżuteryjne interpretacje już dawno po głosowaniu...przypomniałam sobie o tej pracy :)
Gorset oblubienicy co prawda nie zwyciężył, ale wygrał mój faworyt więc bardzo się cieszę :)

Dziękuję wszystkim, którzy oddali głos na moją pracę!!!
Pozdrawiam niedzielnie :)

11 komentarzy:

  1. Bardzo ładny naszyjnik i ta nazwa....

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny! Moim zdaniem jest dużo ładniejszy niż ten co wygrał. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak patrzę na te splociki, pętelki, sznureczki to za każdym razem wyjść z podziwu nie mogę, że ze zwykego sznurka można takie cuda wyczarować! Nazwa i praca świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bajeczne te Twoje dzieła! Stęskniłam się za Twoimi pętelkami:)
    Pozdrawiam ciepluteńko:)!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiedziałam, że to Twoje dzieło!
    Cudowne, moim zdaniem najlepsze! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeden z moich dwóch faworytów... przecudny:)
    Misterne dzieło utkane z godną podziwu precyzją... Czapki z głów...
    A gdyby jeszcze był amarantowy dałabym za niego wiele;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj

    ja tu u ciebie po raz pierwszy...bardzo lubie technike macramé, sama czesto nad bizuterja sleczalam...piekne sa twoje prace!!!

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Monia "gorset" jest przepiękny i widać, że dużo pracy w niego włożyłaś :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniałe!!! Świetny efekt końcowy! Pozdrawiam Agata.

    OdpowiedzUsuń
  10. przepiękny! pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każde słowo, które tutaj pozostawiasz...