ciągle trwamy :)
Dziękuję serdecznie Wam wszystkim za życzenia świąteczne, za pamięć, za każde słowo pełne ciepła i życzliwości :)
Pięknie spędziliśmy ten czas...rodzinnie, spokojnie...i smacznie ;)
By w tym klimacie jeszcze troche pozostać, dzisiaj przedstawiam nasze świąteczne dekoracje:
Wspomniany już bukiet z gałązek forsycji i wierzby ozdobiony przez nasze dzieciaki i nasza rzeżuchowa plantacja...
Baranek "salonowy" na rzeżuchowej łące,w towarzystwie włóczkowych pisklaczków i kolorowych pisanek
i ten "kuchenny" co w jajku pełnym bukszpanu i rzeżuchy się rozsiadł.
A nasze piskalaczki też lubią zieleń, więc po prostu utonęły w rzeżuchowym jajku :)
Rozleniwiłam się jakoś przez ten świąteczny czas...wena mi gdzieś uleciała. Chwytam się różnych zajęć ...i nic mi sensownego nie wychodzi :(
W dodatku zimno u nas jak....awarię pieca C.O. mamy i w domu 15 stopni...na podwórko się ogrzać wychodzimy :)
Ja piszę tego posta w rękawiczkach...a nowy piec dopiero w poniedziałek będzie...oby pogoda była dla nas łaskawa...
Pozdrawiam serdecznie i na podwórko zmykam czym prędzej, póki słoneczko nieśmiało zza chmur wygląda.
Buziaki dla Was!
Zimno u Was strasznie, oby piec nowy jak najszybciej zamieszkał z Wami a pogoda wzięła pod uwagę , ze czas na słoneczną zmianę.
OdpowiedzUsuńOzdoby bardzo ładne.
Bidulko. Słoneczka i wysokiej temperatury na zewnatrz i w domku. Piekne ozdoby
OdpowiedzUsuńOch Kochana ciepełka życzę :)Dokoracje ślicze świąteczne ale również wiosenne ;)Buziaki:)
OdpowiedzUsuńMonia miałaś prześliczne ozdoby w domu i jak zielono :). Dobrze, że dzisiaj jest ciepło, to się trochę ugrzejecie :).
OdpowiedzUsuń