czyli zajączek :)
Przykicał tym razem z tak cudnym prezentem:
Te wszystkie śliczności dostałam od Eli z bloga "Co ja plotę" w ramach wymianki wielkanocnej organizowanej przez Lucynę
A ponieważ jestem tymi prezentami zachwycona, to pochwalę się, że dostałam:
*cudowną serwetkę z kurą (będzie w sam raz do koszyczka ze święconką),
*jajka pięknie wystrojone w szydełkowe ubranka
*i pomysłowe bardzo świeczniki, które już się dumnie rozpierają na półce w naszej sypialni :)
Dziękuję Ci Elu z całego serca :)
Tak to temat wymianek można uznać za zakończony. Wspaniale się bawiłam.
Jakoś odnoszę wrażenie, że wraz z wiosny nadejściem, czasu mam jakby mniej.
Pogoda śliczna, więc dużo na dworze jesteśmy.
Ogródek dziś oporządzałam i trawnik.
A moje robótki...cóż muszą cierpliwie do wieczora czekać i liczyć na to, że nie padnę zmęczona na dziób :)
Pozdrawiam serdecznie. Buziaki dla Was!
Piękne podarunki
OdpowiedzUsuńŚliczności dostałaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Gratuluję super prezentów wymiankowych.
OdpowiedzUsuńAga
Miodzio wszystko! Nie umiem szydełkować, tym bardziej podziwiam! :-)
OdpowiedzUsuńSerwetka z kurą najbardziej mi się podoba, chociaż reszta jest też wspaniała. Czasu coraz mniej i w pracy siedzieć już się nie chce, bo kiedy za oknem pięknie to na dwór strasznie ciągnie.
OdpowiedzUsuńHazok obfity i pełen różności !! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej cieszy mnie to ,ze świeczniki dojechały w całości :).Ja je również wykorzystuje jako podstawki do jajek i wtedy robią za ozdobę stołu .ciesze się , ze moja praca się podoba .
OdpowiedzUsuńMonia dostałaś cudną niespodziankę :)
OdpowiedzUsuń