piątek, 26 marca 2010

Hazok...

czyli zajączek :)

Przykicał tym razem z tak cudnym prezentem:

 


Te wszystkie śliczności dostałam od Eli z bloga "Co ja plotę" w ramach wymianki wielkanocnej organizowanej przez Lucynę
A ponieważ jestem tymi prezentami zachwycona, to pochwalę się, że dostałam:

*cudowną serwetkę z kurą (będzie w sam raz do koszyczka ze święconką),

 


*jajka pięknie wystrojone w szydełkowe ubranka

 


*i pomysłowe bardzo świeczniki, które już się dumnie rozpierają na półce w naszej sypialni :)

 


Dziękuję Ci Elu z całego serca :)
Tak to temat wymianek można uznać za zakończony. Wspaniale się bawiłam.

Jakoś odnoszę wrażenie, że wraz z wiosny nadejściem, czasu mam jakby mniej.
Pogoda śliczna, więc dużo na dworze jesteśmy.
Ogródek dziś oporządzałam i trawnik.
A moje robótki...cóż muszą cierpliwie do wieczora czekać i liczyć na to, że nie padnę zmęczona na dziób :)

Pozdrawiam serdecznie. Buziaki dla Was!

8 komentarzy:

  1. Śliczności dostałaś :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję super prezentów wymiankowych.
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  3. Miodzio wszystko! Nie umiem szydełkować, tym bardziej podziwiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Serwetka z kurą najbardziej mi się podoba, chociaż reszta jest też wspaniała. Czasu coraz mniej i w pracy siedzieć już się nie chce, bo kiedy za oknem pięknie to na dwór strasznie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hazok obfity i pełen różności !! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Najbardziej cieszy mnie to ,ze świeczniki dojechały w całości :).Ja je również wykorzystuje jako podstawki do jajek i wtedy robią za ozdobę stołu .ciesze się , ze moja praca się podoba .

    OdpowiedzUsuń
  7. Monia dostałaś cudną niespodziankę :)

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każde słowo, które tutaj pozostawiasz...