wtorek, 25 maja 2010

W kolorze ulubionym...

kolejne kolczyki uplotłam :)



Skład tradycyjny:
- sznurek bawełniany, woskowany, w kolorze gorzkiej czekolady
-bigle srebrne, otwarte, krótkie
-kuleczki howlitu, tym razem w kolorze przypudrowanego różu

 


Powiem szczerze, że kolor różowy nie należy do moich ulubionych, za to brązy kocham miłością namiętną...
Razem chyba nieźle się skomponowały???



W tym zestawie róż jest dla mnie do przyjęcia :)
Kolczyki są super dłuuugie, tak na 7cm, bez bigli.
Świetnie będą w uszach dyndały...i z pewnością nie można będzie ich nie zauważyć.

Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających i dziękuję za Wasze miłe komentarze :)

Zmykam kończyć prezenty na "dzień Mamy", bo jak zwykle u mnie...wszystko na ostatnią minutę.
Pozdrawiam serdecznie :)

6 komentarzy:

  1. Znowu będę się powtarzać, ale co tam ;-)
    Piękne !!!
    Nawet brąz z różem dobrze się w Twoich pracach komponuje !!!
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  2. Dołączam sie do zachwytów, naprawde piękne

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam serdecznie miłośniczkę makramy. Piękne kolczyki...obejrzałam wcześniejsze makramowe śliczności i aż dech zapiera... Masz ciepły i inspirujący blog. Pozdrawiam gorąco. Ewa

    OdpowiedzUsuń
  4. świetna kolorystyka, kształt kolczyków ... bardzo ładne są! :o)

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każde słowo, które tutaj pozostawiasz...