wtorek, 18 maja 2010

Sizal???

I co z niego wyszło???



To była naprawdę wielka rzecz, a właściwie trzy rzeczy...których od bardzo dawna już nie robiłam.
Dostałam zamówienie na kwietniki z makramy.
Ot, takie niby proste, niby od tego każdy pasjonat makramy zaczyna...a ja przyznam szczerze robiłam coś takiego po raz pierwszy...[nie licząc tego nieudanego ze studenckich czasów, co w końcowym efekcie abażur do nocnej lampki udawał :)]



Zamówione kwietniki były dosyć spore, więc z mocnego sznurka trzeba je było upleść. Sizalowy sznurek jest pod tym względem rewelacyjny...ale cóż monochromatyczny nieco.
Stąd dla odmiany i na życzenie Klientki, jeden z kwietników, z grubego bawełnianego sznurka powstał.



W takim fajnym, zielonym kolorze:)
A na prośbę Zamawiającej, ten kwietnik nie tylko barwą się różni, ma także zupełnie inny wzór



W sumie kwietniki powstały trzy :)
Napracowałam się przy nich, nie powiem, ale zadowolona jestem z efektu.



I odetchnęłam z ulgą, gdy okazało się, że i Klientka jest z nich zadowolona.
To jest dla mnie najważniejsze :)

I jeszcze słówko do Ani( nie jestem pewna, czy tu zagląda) "dziękuję, że o mnie pomyślałaś, to zlecenie dostałam dzięki Tobie"

Słonecznej środy wszystkim życzę, bo tego deszczu już jest zdecydowanie za dużo :(
Wczoraj wylałam z piwnicy chyba z dziesięć wiader wody, a i tak mamy to szczęście, że na górce mieszkamy i wezbrane wody Bierawki ze spokojem przez okno obserwujemy, współczując wielce wszystkim borykającym się z wodnym żywiołem...

Pozdrawiam cieplutko :)

21 komentarzy:

  1. śLICZNOŚĆ TE KWIETNIKI. wOGÓLE WIELE ŚLICZNYCH RZECZY U PANI NA BLOGU. pOZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  2. no cudeńka prawdziwe, idealne na letnie kwiaty za oknem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne kwietniki i w moich oklorach:). Jestem pełna podziwu dla Twoich zgrabnych rączek... rewelacja!!! Moją mieścinkę z dzieciństwa też zalało więc wiem co czujesz, szkoda dobytku tych wszystkich ludzi. Tata dzwoni przerażony nie wie co robić, ja jechać pomóc nie mogę i też siedzę i myślę co będzie dalej...??
    Ściskam i trzymam kciuki,żeby woda odeszła z Waszego domu

    OdpowiedzUsuń
  4. takie królewskie Ci wyszły:))napatrzeć się nie mogę.....cuda!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. cudne kwietniki :)wszystkie trzy, nie mogły sie nie spodobać :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne kwietniki,pamiętam kiedyś miała podobne moja mama:)
    Naszą piwnice w Polsce też zawsze
    zalewało,pocieszam się że moja rodzina w Polsce mieszka daleko od rzeki,bo naprawdę ciężko być w trudnych chwilach 1000 km od nich.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiele pracy włożyłaś w kwietniki i efekt jest imponujący! Piękne!

    OdpowiedzUsuń
  8. Monia kwietniki są cudne i aż trudno uwierzyć, że pierwszy raz je robiłaś :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaglądam, zaglądam:) Kwietniki rewelacyjne wyszły, bardzo mi się podobają:)
    Pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  10. piekne rzeczy mozna zrobic ze sznurka sama kiedys cos robilam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pięknie się prezentują,doceniam w pełni ,bo wiem ile się trzeba przy tym napracować... Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  12. kwietniki są extra, bardzo foremne i ładne sploty na nie wybrałaś :o) no i przypomniały mi moje kwietniki sprzed x-lat, robiłam je ze sznurka na snopowiązałki lub z tego na linki, na których wieszało się pranie :p

    OdpowiedzUsuń
  13. ja właśnie zaczynam http://chomikuj.pl/samouk78 zapraszam (na 2giej stronie)

    OdpowiedzUsuń
  14. Po prostu są cudowne,czy pani je sprzedaje? Jeżeli tak to po ile?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłaby pani przesłać mi odpowiedź na maila wielbieslodycze@gmail.com?

      Usuń
  15. WITAM JESTEM ZAINTERESOWANY STAŁĄ WSPÓŁPRACĄ
    SZUKAM OSOBY KTÓRA WYKONYWAŁA BY DLA MNIE ZLECENIA AKTUALNIE POSIADAM ZAPOTRZEBOWANIE NA KILKANAŚCIE EKRANÓW RĘCZNIE TKANYCH Z SIZALU TECHNOLOGIA FRĘDZLA ZAINTERESOWANYCH PROSZĘ O KONTAKT bujak1@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam pytanie czy jest jakaś zasada, sposób na wyliczenie długości sznurków potrzebnych do zrobienia kwietnika 110 cm

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każde słowo, które tutaj pozostawiasz...