ten sam motyw, choć inne wcielenia...
Tym razem powróciłam do czerwieni
i wykrzesałam z niej, bardzo proste w swej formie, kolczyki (tym razem na sztyftach)
z dodatkiem wałeczków czarnej lawy wulkanicznej.
I jeszcze skromniutki wisiorek
z kuleczką obdydianu w środku...
Chyba przedawkowałam (serduszkowej makramy, oczywiście)...idę na odwyk, czyli zabieram się za szycie, bo Miluszkowe dzieciaki czekają, a ja jak zwykle w lesie.
Ale jeszcze muszę się pochwalić...
dostałam dzisiaj od Mrofki takie wyróżnienie
co bardzo mnie ucieszyło, natchnęło optymizmem i dodało odrobinę nadziei, że moje makramki, mają jakiś sens :)
Dziękuję bardzo!
także tym wszystkim, co tutaj goszczą :)
dla Was to wyróżnienie ode mnie przesyłam...wszystkie kreatywne, artystyczne dusze :)
Zasłużyłaś na nie, Twoje prace są takie od serca. ;-)
OdpowiedzUsuńNiedawno przypomniałam sobie, że na zajęciach techniki (kiedyś można było się wiele nauczyć, poczynając od prostego przyszycia guzika po dzierganie czy też ręczne szycie poduszeczek na szpilki na DZIEŃ MAMY)robiliśmy makramy na donice. Teraz dzieci uczą się znaków drogowych.
A ja makramy nauczyłam się na studiach, bo mieliśmy metodykę nauczania różnych takich...muzyki, techniki, plastyki...a pani prowadząca zajęcia z techniki właśnie, była fantastyczna!
OdpowiedzUsuńW szkole podstawowej, też niczego sobie, pamiętam, że nawet radio kiedyś robiliśmy,nie wspominając o szyciu, dzierganiu i pracach w drewnie...
To były czasy :)
Gratuluję wyróżnień !!! I z niecierpliwością czekam na szyciowe wytworki ...
OdpowiedzUsuńSerduszka przepiekne!!!!Bardzo jestem ciekawa jak sie je robi.
OdpowiedzUsuńMoja przygode z makrama zaczęłam dopiero od świąt jak dostałam w prezencie książkę: Makramy.
Zawsze jak u Ciebie bywam nie moge się napatrzec na cuda wyplecione - są tak boskie i cudowne! Mikromakrama to dla mnie czarna magia, absolutnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
zazdroszczę- ja z metodyki pamiętam tylko kirigami:)
OdpowiedzUsuńTen sam motyw serduszek, ale dzięki kamykom, które wplatasz za każdym razem wychodzą inne i niepowtarzalne.
OdpowiedzUsuńWyróżnienie w pełni zasłużone! Gratuluję!:)
Kobieto!!! Twoje makramy są cudne, sama sobie ostatnio sprawiłam wisior koralowca w makramie od tutejszej artystki na przedświątecznym kiermaszu!!!
OdpowiedzUsuńRób, bo są piękne! :*