Przemogłam się...i postanowiłam spróbować :)
Oto moja pierwsza praca z wykorzystaniem preparatu do spękań- wszystkie Mistrzynie decoupagu o wyrozumiałość proszę...
A to w pełnej okazałości debiutancki chustecznik, z "popękanym wierzchem" i motylowymi motywami.
Biało- turkusowy.
Muszę przyznać, że dawniej nie byłam fanką krakierlacku, przede wszystkim ze względu na jego zawrotną cenę...ale bardzo mi się podobają prace wykonane tą techniką.
Cóż, wiele się muszę jeszcze nauczyć...
...jak nakładać kolejne warstwy preparatu, żeby otrzymać optymalny efekt???
I kiedy jest TEN właściwy moment na drugi krok???
Niby obłożyłam się fachową literaturą ale...no właśnie teoria, teorią, a w praktyce wyszło, jak wyszło:)
Mam nadzieję, że nie najgorzej...mnie się troszkę, no odrobinkę, podoba.
A Wy co o nim sądzicie, tylko szczerze :)
Każda życzliwa krytyka, a może i jakaś Wasza wskazówka będzie dla mnie bardzo cenna.
Pozdrawiam serdecznie
Ja się na spękaniach nie znam ale Twoje mi się podobają:)Cuda robisz same i jak to może się nie podobać?!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Ja na tej technice nie znam się, ale to co tu widzę u Ciebie podoba mi się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Mi się Monia chustecznik bardzo podoba :).
OdpowiedzUsuńNie znam się na decoupagu ale chustecznik bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńhaha ja też się nie znam:) ale mi też się podoba:)
OdpowiedzUsuńDla mnie ta technika to czarna magia i gdybym umiała chociaż tyle co Ty, to byłabym bardzo zadowolona. Super. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWyszło Ci super!!!Czy dobrze poznaję,że użyłaś tu Cracle Classic? Mi się baaaardzo podoba,bo motyle i wogóle...:c)
OdpowiedzUsuńjako laik powiem wprost: bardzo ładny chustecznik, spekania ok a motyle urocze.
OdpowiedzUsuńMi się podoba i to bardzo:)Te kolorki a te motyle po prostu cudo:*
OdpowiedzUsuńPiękny ten chustecznik...i te motyle...Cud :))
OdpowiedzUsuńTeż się nie znam,ale podziwiam Cię za to ,że robisz ciągle coś nowego ...a chustecznik nie wygląda na robiony pierwszy raz tą techniką,po prostu czego nie spróbujesz to wychodzi super
OdpowiedzUsuńChustecznik wyszedł Ci prześlicznie. Cudo!Jaki uzyłaś preparat do spękań ? Ja mam jakiś ale taki piękny efekt nie wychodzi:(
OdpowiedzUsuńBuziaczki!
Dziękuję Wam Kochane za te wszystkie miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńA takie spekania uzyskałam używając preparatu "Crackle Medium" Stamperii, tylko takie były w Empiku :)
Dopiero w domu przeglądając sklepy internetowe odkryłam całe bogactwo różnych preparatów...ale może to i lepiej, bo nie umiała bym się na jeden z nich zdecydować ;-)
Chustecznik jest przepiękny i spękania oczywiście tez;)
OdpowiedzUsuńMiło widzieć serwetki z mojego candy w tak wspaniałym wydaniu,ciesze się ze się przydają:)