by powstała kolejna karteczka :)
Pierwszy jest taki, że podczas remontu w mojej "pracowni" udało mi się zrobić porządek z moimi papierami, w związku z czym uzbierało mi się duże pudło ścinków.
A że powstało niedawno super świetne miejsce ze ścinkowymi inspiracjami i wyzwaniami postanowiłam i ja twórczo wykorzystać moje "papierowe odpadki".
Zapraszam na wyzwanie ścinkowo-mapkowe w Scrap-ścinkach
Przedstawiam moje zmagania z powyższą mapką:
Ze ścinkowych paseczków powstał przestrzenny kwiat i kropkowane serducho :)
I tu dochodzimy do drugiego powodu powstania karteczki...
to taka wrześniowa walentynka dla mojego Męża :)
Na jedenastą, stalową rocznicę ślubu, którą obchodziliśmy wczoraj!
Stąd też na karteczce pojawiła się stalówka i pióro,
a i papier- bazę wykorzystałam taki z motywem piśmienniczym.
Muszę przyznać, że świetnie się bawiłam tworząc ze skrawków papieru... z pewnością to jeszcze kiedyś powtórzę :)
Pozdrawiam
Jesteś pomysłowa !!!
OdpowiedzUsuńPiękny prezent - wspaniałe wykonanie, własnoręcznie zrobione i widać, że z wielką miłością :)
OdpowiedzUsuńWspaniały prezent. Wspaniale Ci wyszła karteczka. Twój mąż na pewno był zachwycony. Moim zdaniem nie ma nic piękniejszego od ręcznie wykonanego prezentu, w który wkłada się całe serce. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUrocze :) mąż się na pewno ucieszył. Piękna oryginalna kartka. Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy
OdpowiedzUsuńGratulucje z okazji roczicy!!!! I jeszce wielu takich rocznic życzę:)
OdpowiedzUsuńKartka bardzo oryginalna, jeszcze nie widziałam takiej, no to mąż się "doczekał"
Ściskam:))
Cudna kartka, piekny ścinkowy kwiat i patchworkowe serducho! Dziękujemy za udział w wyzwaniu na blogu Scrap Ścinki.
OdpowiedzUsuńTak mi szkoda, że przez te moje zawirowania zdrowotne jestem tak bardzo spóźniona z życzeniami.
OdpowiedzUsuńAle w ramach nadrabiania zaległości bardzo proszę o przyjęcie moich najszczerszych ŻYCZEŃ wielu,wielu,wielu,wielu cudownych rocznic.
Karteczka jest śliczna.
Pozdrawiam serdecznie
Śliczna karteczka!kwiatek naprawdę super! pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuń