zaraźliwa :)
A tak na poważnie, to miałam niedawno przyjemność poznać pewną sympatyczną, młodą Osóbkę- moją imienniczkę, która miała ochotę nauczyć się makramy.
Napisała do mnie maila z pytaniem o ewentualne "lekcje".
Bardzo mnie to ucieszyło, bo rzadko spotykam się z zainteresowaniem tą techniką.
Jednak p. Monika miała ochotę poznać podstawowe węzły i październikową porą pojawiła się w mojej "pracowni" :)
Na pierwszej lekcji uczyłyśmy się dwóch podstawowych węzłów: prostego i spiralnego... i udało nam się upleść bransoletkę:
Tę na zdjęciu zrobiłam ja, pracy Moniki niestety nie sfotografowałam, ale zapewniam Was, że była równie udana :)
Na drugiej lekcji, powstał mega fantazyjny brelok,taki trochę, bez ładu, bez składu, gdyż ćwiczyłyśmy jednocześnie kilka węzłów i wzorów:
Najważniejszy w makramie, moim zdaniem, węzeł żeberkowy, często zwany rypsowym i różne jego sposoby wiązania... węzeł figowy i wzór okrągły, który stanowi kombinacja węzłów prostych.
A sesję zdjęciową robiłam dopiero dziś... na podwórku, w towarzystwie jesiennych liści :)
Mam nadzieję, że p. Monika połknęła bakcyla i już niedługo sama pochwali się swoimi makramowymi dziełami.
To były dla mnie wspaniałe spotkania... bardzo dziękuję Moniko za ten czas i życzę "poplątania sznurków" :)
Buziaki dla Was!
Fajne są takie lekcje :-) Życzę Ci więcej TAKIEGO zarażania! :*
OdpowiedzUsuńWspaniała sesja na tym jesiennym liściu :-)
OdpowiedzUsuńIleż ja bym dała, żeby mieszkać gdzieś blisko Ciebie. Też bym się nauczyła takiego supłowania. Strasznie podoba mi się makramowa biżuteria!!!!
Cudo!
Kolejne śliczności:) Piękne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie za miłe słowa-dodają twórczych skrzydeł.
Ciepło pozdrawiam i posyłam uściski!
Peninia*
Świetnie, że udało się kogoś zarazić! Wspólna praca daje wiele radości.
OdpowiedzUsuńteż bym chciała umieć.. ale co poradzić jak: "złe kilometry dzielą nas.." hihi. gratuluje pilnej uczennicy i umiejętności przekazania wiedzy :D
OdpowiedzUsuńGratuluję.... i życzę wielu uczennic bo makrama to piękna technika
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ja mam tak daleko do Ciebie. Też do mnie Twój bakcyl przyleciał i spać nie daje. Piękności wyczarowujesz kochana!!
OdpowiedzUsuńBuziole 102 :**
Widać jak świetny z Ciebie nauczyciel.Gratulacje dla uczącej i nauczanej:))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Plecionki cudne.Sama je uwielbiam chociaż mam skromne umiejętności.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrace świetne, nic dziwnego dobra nauczycielke miała
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszedł fantazyjny brelok :)Piękny kolorek.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście węzeł żeberkowy jest często używany w makramie.I akurat wiem , który to jest, ale większości węzłów - nie pamiętam nazw, mimo że potrafię je upleść.
Swietny blog! Zawsze fascynowala mnie makrama a dopiero teraz odkrylam jak sie te cuda naywaja :) Takie lekcje - tez super sprawa :) Az chcialoby sie miec taka nauczycielke :)
OdpowiedzUsuńPozwole sobie zagladac, Pozdrawiam,
Dori :)
Lekcje super,ale co się dziwić,kiedy taka nauczycielka:)
OdpowiedzUsuńOj zazdroszczę tej Monice o takiej nauczycielki jak Ty na pewno można się dużo nauczyć. Piękne prace. Mnie ta technika też pociąga, ale ciągle jakoś mało czasu, żeby choć spróbować-pozdrawiam
OdpowiedzUsuńno to będzie Was Dwie:):):)
OdpowiedzUsuńcudna biżuteria wspaniale sfotografowana...
Ale fajnie ,że się zgadałyście,ja żałuję ,że mnie nie ma kto nauczyć makramy,bo ja z tych jestem co to wszystkiego muszą spróbować,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestem prawie pewna że Twój uczeń jest już totalnie pochłonięty!Lekcje brał od mistrza!
OdpowiedzUsuńPięknie pokazana ta makrama :)
To ja Moniu DZIĘKUJĘ!!! Jesteś niesamowita.Takiego nauczyciela to ze świeczką szukać!!!
OdpowiedzUsuńSznurki się plączą i mam nadzieję, że za chwilkę coś z tego wyjdzie ;)
Pozdrawiam
Monia
Wspaniałe takie lekcje jeszcze u samego Mistrza:)
OdpowiedzUsuń