Czyli moja interpretacja kolejnego wyzwania w zabawie "Zmierz się z motywem" u Modrak.
Aktualny motyw to:
PTAK
U mnie wykluła się filcowa... sikoreczka (???)
Bardzo lubię te ptaszki.
Zwłaszcza zimą, gdy buszują w naszym karmniku.
W tym roku zawitały do nas wyjątkowo wcześnie, a to za sprawą dzieciaków, które na tarasie zostawiły głowy słonecznika.
Sikorki szybko się z nimi rozprawiły!
A, że został po tej uczcie niesamowity bałagan...
Aktualny motyw to:
PTAK
U mnie wykluła się filcowa... sikoreczka (???)
Bardzo lubię te ptaszki.
Zwłaszcza zimą, gdy buszują w naszym karmniku.
W tym roku zawitały do nas wyjątkowo wcześnie, a to za sprawą dzieciaków, które na tarasie zostawiły głowy słonecznika.
Sikorki szybko się z nimi rozprawiły!
A, że został po tej uczcie niesamowity bałagan...
Mój filcowy ptaszek ma trochę przejaskrawione barwy i wyszła to raczej krzyżówka kilku gatunków sikorek ale i tak jest sympatyczny :)
A ponieważ sikoreczki lubią buszować, wśród szyszek, orzeszków i nasionek, zrobiłam dla niej takie jesienne mieszkanko:
Deska z okrągłą dziurą to część starego wieszaka na doniczkę.
Zdemontowałam podstawkę na doniczkę, a w pozostałe po niej otwory wkleiłam modrzewiowe gałązki.
Pomiędzy nimi poutykałam brzozową korę, łupinki z bukowych orzeszków, żołędzie, szyszki i mech.
Przydała się niedzielna wyprawa do lasu :)
Ciekawa jestem czy Wam się podoba?
Zapraszam do Modraka na podziwianie pozostałych ptasich prac. Na prawdę warto!
Pozdrawiam :)
Filcowanie nigdy mnie nie ciągnęło - jakoś to nie moja bajka. Ale jak widzę takie cudeńka jak Twoja sikoreczka to zostaję z szeroko otwartą paszczą. Sikoreczka jest urocza i domek jej śliczny zrobiłaś. Wracam do zdjęć żeby sobie jeszcze popatrzeć.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twoich zdolności. Sikoreczka zachwycająca. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńUpadłam z wrażenia i wstać nie mogę. Jakie to cudeńko! Dałaś popis jednym słowem i podziwiam całym sercem:)
OdpowiedzUsuńojoj fantastyczny! obserwuje wasze zmagania z wyzwaniem i widze że będzie bardzo ciężko wybrac na kogo oddac głos (dobrze że można juz na więcej niż jedno dzieł)
OdpowiedzUsuńOjej! Jaki on jest śliczny! Widzę, że odkryłaś nowe powołanie :-)
OdpowiedzUsuńJaka ona urocza, a kolory dobrane są po mistrzowsku:-)
OdpowiedzUsuńAle fajna wyszła... świetna jest. Możesz mi zdrdzić jak ufilcowałaś nóżki? Są takie cieniutkie...
OdpowiedzUsuńNóżki są takie cienkie, bo zrobiłam je z drucika. Drucik(wpierw posmarowany leciutko magikiem) ciasno owinęłam pasmem czesanki, a jej końcówki wkułam w tułów ptaszka, tak żeby się nie rozplatały.
UsuńDziękuję za miłe słowa :)
ojej jaka śliczna sikoreczka! :)
OdpowiedzUsuńJaka urocza, taka trochę sikorko papużka:) na stroiku prezentuje się wspaniale!
OdpowiedzUsuńKochana, wielkie "WOW"! :) Ptaszyna cudna! :)
OdpowiedzUsuńZaskoczyłaś mnie, po prost mega zaskoczyłaś!!! Cudowna praca - piękne kolory, bardzo przemyślana od początku do końca! Szacun :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna ta sikoreczka, jak żywa. Śliczne dzieło!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna praca ! Tak patrzę i patrzę i się napatrzeć nie mogę !! :)
OdpowiedzUsuńJest absolutnie urocza :)
OdpowiedzUsuńPadłam kochana, absolutnie mnie zamurowało!!!!
OdpowiedzUsuńaaccccccccchhhhhhhhhhh
Musiałam tutaj do Ciebie zajrzeć i wychwalić to cudo;))Jak tylko zobaczyłam Twojego ptaszka,to się zakochałam;)
OdpowiedzUsuńjest cudna i jakie piekne skrzydełka!
OdpowiedzUsuńUwielbiam sikoreczki.A ta Twoja jest przecudowna:)) Trudno od niej oderwać oczy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.