Wrzesień!
I rozpoczynająca się jesień... a w głowie, jak co roku jesienią, kołacze mi się ta piosenka:
Ale, miało być o listku...
Na naszym podwórku, pierwszą oznaką jesieni, są zmieniające kolor liście winobluszczu.
To one były inspiracją dla mojej nowej, eksperymentalnej plecionki
:)
Oto on, w pełnej krasie, jesienny liść winobluszczu!
Broszka:
I rozpoczynająca się jesień... a w głowie, jak co roku jesienią, kołacze mi się ta piosenka:
Ale, miało być o listku...
Na naszym podwórku, pierwszą oznaką jesieni, są zmieniające kolor liście winobluszczu.
To one były inspiracją dla mojej nowej, eksperymentalnej plecionki
:)
Oto on, w pełnej krasie, jesienny liść winobluszczu!
Broszka:
Uplotłam go ze sznurków satynowych.
Dzięki temu jest przyjemnie śliski, miły w dotyku i ma taki piękny połysk.
Ponieważ chciałam, by ten listek pełnił funkcję broszki, musiałam zasłonić jakoś dziurkę w środku, tak by nie było widać metalowej zapinki.
Stąd ten drewniany koralik w samym centrum listka- taki trochę pomarszczony, wygląda jak kuleczka jarzębiny.
Trochę mi tam nie pasuje, a co niektórym zaburza percepcję... cóż, moi chłopcy zgodnie stwierdzili, że to kwiatek!
Na szczęście Tosia zapytana z zaskoczenia, co to jest... odpowiedziała, że liść klonu- ta odpowiedź trochę mnie podbudowała :)
Więc wizji kwiatka stanowczo mówię nie, a mój jesienny listek zgłaszam na Wyzwanie z motywem, zabawę zorganizowaną przez Modrak
Tak sobie myślę, że taka liściasta broszka może być ciekawym dodatkiem jesiennego stroju.
A jak już złapałam za sznurki, to uplotłam też jesienne kolczyki... ale o tym innym razem.
Pięknej, jesiennej niedzieli Wam życzę.
Pozdrawiam :)
Bardzo ładna i ciekawa praca :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje supełki. Wspaniała broszka. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo masz...zakochałam się w nim!
OdpowiedzUsuńŚwietny... i napewno liść nie kwiatek :)
OdpowiedzUsuńOd razu widziałam , że to liść. Piękna broszka:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie listek, co tam- chłopaki się nie znają, żaden z niego kwiatek;-)
OdpowiedzUsuńCudny listeczek, uwielbiam wszystkie Twoje prace. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWspaniałe supełki ;) Masz rację, broszka będzie idealnie pasowac do jesiennych kreacji ;)
OdpowiedzUsuńJesteś w stanie chyba wszystko upleść! Piękny liść - broszka :)
OdpowiedzUsuńŚliczny ten listek. W sam raz na jesień
OdpowiedzUsuńPiękny pomysł i wykonanie!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam zdolna Duszko :*
nie no - liść to ewidentnie, a do tego piękny w kolorach i w tym swoim połysku. cały czas zastanawiam się, jak to trzeba tak wszystko "poskręcać" i połączyć, żeby dawało taki efekt...
OdpowiedzUsuńŚlicznie!!! A... zastanawiam się, czy możliwie byłoby uplecenie sowy, skoro jesteśmy w temacie jesieni... Sowa jest jesienna, prawda? A spod Twoich rączek wyszłaby na pewno jakaś urocza! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOch !!! Nie sposób do Ciebie nie zaglądać !!! Nowe plecionki przyciągają wzrok. Liść klonu bardzo ładny, a chłopaki się nie znają :)))
OdpowiedzUsuńUwielbiam te barwne jesienne liście, zwłaszcza w słońcu.
OdpowiedzUsuńA ten Twój piękny listek nawet nie potrzebuje słonka aby zachwycić oko:)
Pozdrawiam.
Śliczna broszka :)
OdpowiedzUsuńCudna broszka. Jesień kocham za kolory
OdpowiedzUsuń