Zrobiłam dla Siostrzenicy urodzinowy prezent:
Notatnik, zawsze się przyda, zwłaszcza Licealistce :)
Okładki notatnika okleiłam resztkami tapety, który pozostały po remoncie Tosinego pokoju.
Motywy "na czasie"... wokół pełno brytyjskich lub amerykańskich akcentów, więc notatnik taki "trendy" :)
Nie ozdabiałam go zbytnio- ot, trochę papierowej taśmy, sznurka, maleńkich zawieszek i stempli.
Są jeszcze ptaszorki, bo to profil przyrodniczy i zainteresowania ornitologiczne, itp.
Z przodu Londyn,
z tyłu Nowy Jork!
Jak duży notatnik, to i małe... scrapuszko!
Bo samoprzylepne karteczki też warto mieć pod ręką.
Dla Solenizantki powstała też karteczka z uroczym motylkiem i rameczką, które dostałam od
Joli.
I makramowy motylek, eksperymentalny, bo z dodatkiem koralików.
Ot, taki prezentowy zestaw wrześniowy :)
Pozdrawiam :)
Świetny notatnik, organizacji trzeba się uczyć już w szkole :) Ach, takie prezenty to każda licealistka, a nawet studentka chciałaby dostać.
OdpowiedzUsuńOooo, ale cudowny zestaw! A motylek z koralikami wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńPiękny zestaw, aż szkoda coś w nim pisać :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne i wymagające cierpliwości prace. Sama jakiś czas temu próbowałam sie tym zajmować. ale chyba jednak wybieram szycie ;) Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńNotatnik bardzo "trendy" i "na czasie"! Wygląda rewelacyjnie ;)
OdpowiedzUsuńPiękny zestaw!:)))
OdpowiedzUsuńCudeńka! :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny zestaw!
OdpowiedzUsuńzestaw super :)aż szkoda że za moich szkolnych czasów nikt mi takiego nie wyczarował :) karteczka śliczna
OdpowiedzUsuńSame cudowności !! Notesiki są super !!
OdpowiedzUsuń