Dzisiejszy wpis oryginalny nie będzie... bo o czym tu pisać?
Makrama, kolczyki i po raz kolejny koralowy sznurek.
Ale kolczyki różnią się od poprzednich, zdecydowanie!
Jako pierwsze powstały te, z kuleczkami białego koralu właśnie.
W głowie miałam zupełnie inną ich wizję, wyszło jak, wyszło, nie do końca jestem z nich zadowolona.
Drugie są zupełnie inne.
Drobniutkie, nieco orientalne, bardziej subtelne.
Upstrzone grafitowymi koralikami Toho.
Te bardziej mi się podobają.
I to by było na tyle.
Na razie nie przewiduje dalszych koralowych plecionek.
Za to w następnym odcinku pojawi się coś dziecięcego... mam nadzieję,
że w tym przypadku moja wizja nie rozminie się z rzeczywistością ;)
Pozdrawiam :)
Moniko przepiękne :)
OdpowiedzUsuńPiękne .... ja jak zawsze zakochana w Twoich sznurkach :)
OdpowiedzUsuńSuper i jedne i drugie :)
OdpowiedzUsuńMoniko przepiękne :)
OdpowiedzUsuńHolidayPalace
Gclub