... powstał ten blog.
Stopniowo, to co jest pasją, odeszło jakby na dalszy plan. Z braku czasu, z braku zainteresowania moimi wytworami... ot, proza życia.
Makramę wyparły papierowe pracę, a czas, który przy trójce dzieciaków nijak nie chce się rozciągnąć sprawił, że ten blog już od dawna jest "martwy"
Czas go ożywić!
Na dobry początek zmian, takie kolczyki 🙂
Uplecione z cienkiej nici nylonowej z dodatkiem koralików Toho.
Wyglądają nieco orientalnie, bo uplotłam je na metalowych bazach w kształcie wachlarzy.
Fajne wyszły.
Choć na zdjęciach kolor sznurka jest zbyt mocny.
W rzeczywistości kolczyki są w odcieniu koralowym, który pięknie współgra z grafitowymi koralikami i srebrem.
Szkoda tylko, że kończy się karnawał... myślę jednak, że i do letnich kreacji będą fajnym dodatkiem.
Tyle na dziś.
Czy uda mi się tu być w miarę regularnie, czas pokaże.
Pozdrawiam 😊
Ale się ucieszyła, gdy zobaczyłam ten wpis. Jak ja kocham te Twoje sznurki.
OdpowiedzUsuńMakrama w Twoim wydaniu to mistrzostwo. Niekiedy żałuję, że tak nie umiem. Znam podstawy, ale nic poza tym.
Dziękuję za tak miłe słowa 😘. A ja myślę, że przy tylu Twoich talentach to i makramę byś ogarnęła... ale przecież nie musisz,jesteś mistrzynią w innych dziedzinach.
UsuńPodziwiam Cię,że mając małe dziecko znajdujesz jeszcze czas na swoje pasje.
OdpowiedzUsuńKolczyki są przepiękne :)
Pozdrawiam:)
No właśnie problem w tym, że nie za bardzo jest na to czas ale staram 😉
UsuńŚliczności! Buzia mi się sama uśmiechnęła na widok Twoich sznureczków. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki. Idealne na lato. Czekam na kolejne Twoje plecionki moja droga :)
OdpowiedzUsuńJak super zobaczyc znowu Twoje sznureczki:) Są śliczne:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cię serdecznie:)
I własnie ze względu na makramę polubiłam Twojego bloga :) Karteczki piękne też podziwiam, ale liczyłam na to, że w końcu pojawi się coś makramowego. Cieszę się, kolczyki super!
OdpowiedzUsuńKolczyki śliczne, i jak zwykle perfekcyjnie wykonane
OdpowiedzUsuń