Moje ostatnie makramowe zadanie nie należało do najłatwiejszych.
Bo upleść biżuterię dla małej dziewczynki wcale nie jest prosto!
Poproszono mnie o komplecik: kolczyki i bransoletka, więc uplotłam 😉
Komplecik motylkowy... w jedynym słusznym dla małej księżniczki kolorze- RÓŻOWYM
Żeby nie bylo tak słodko, dodałam do tego różu odrobinę żółtego sznurka.
Żeby nie bylo tak słodko, dodałam do tego różu odrobinę żółtego sznurka.
Pomyślałam, ze kolczyki dla dziecka nie mogą być zbyt duże, stąd mój pomysł na motylki- są wyraziste, a jednocześnie niewielkie.
Uplecione z miękkiego sznurka powinny być wygodne.
Bransoletkę ozdobiłam drobnymi koralikami,
a w jej centrum także zagościł makramowy motylek.
Całość chyba wygląda dość zgrabnie.
A czy spodoba się małej dziewczynce?
Tego nie wiem... jakby co, to pretensje do "zajączka", to on zamówił ten komplecik 😉
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam :)
Chyba? To dla mnie zdecydowanie zbędne słowo. Komplecik jest przesłodki, Śliczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie po bardzo długiej przerwie:)
Jaki świetny pomysł! Szczególnie zachwyca mnie ten motyl na bransoletce, niesamowity :) Myślę, że księżniczka zachwycona :)
OdpowiedzUsuńSłodki i śliczny komplecik !!! Jak dla małej księżniczki to zamiast kolczyków powinna być opaska na włosy :)) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuń"Zajączek" zażyczył sobie kolczyki, więc uplotłam 😉. A księżniczka już nie taka maleńka, bo chyba sześcioletnia, więc spokojnie da radę takie leciutkie kolczyki nosić.
UsuńFantastyczny!!! Niesamowite te motylki:)
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw masz prawdziwy talent.
OdpowiedzUsuńWspaniałości, bardzo mi się podobają. :)
OdpowiedzUsuń