sobota, 1 czerwca 2013

Wyprawka

Tosia już nad morzem... dotarła bezpiecznie, uff!
Ostatnie dni były bardzo intensywne, więc dziś wreszcie można odetchnąć.
Młodą udało się spakować, mimo, że pogoda zmusiła nas do spakowanie kaloszy i wielu ciepłych ubrań.
W uporządkowaniu drobiazgów pomogły nam takie woreczki:



te na bieliznę i skarpetki.


I jeszcze pasiaki, uszyte z niepotrzebnej już zasłonki prysznicowej.
Jeden na brudną bieliznę, drugi na akcesoria kąpielowe na basen, plażę.
W tym ostatnim wykorzystałam oczka z zasłonki i przeciągnęłam sznurek tak, by można było worek założyć na plecy lub przez ramię.



A to efekt zmagań z szyciem portfelika:



Uszyłam go z żółtego jeansu, takiego dwustronnego, w paseczki.
Spersonalizowany taki...




W środku podszewka z filcu.



Ozdobiłam go motylkami wyciętymi wykrojnikiem.



A jeszcze wczoraj na szybcika powstał pokrowiec na telefon, w ulubionym kolorze Tosi.



Ciekawe czy zestaw się sprawdzi???

Pozdrawiam :)

7 komentarzy:

  1. No to dziewczyna profesjonalnie i kompletnie wyposażona pojechała :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Poczekaj, poczekaj, a koleżankom Tosi też będziesz musiała takie uszyć, bo na pewno robią furorę!!! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystko jest super :) Zgadzam się z przedmówczynią, że za chwilę koleżankom też będziesz musiała takie uszyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że zestaw na pewno się sprawdzi ! Pomysłowe woreczki na bieliznę i bardzo ładny portfelik na szyję. Wszystko odpowiednio zapakowane i w drogę !!! Z takim wyposażeniem to można jechać nawet na koniec świata !

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetnie przygotowałaś Tosie do wyjazdu! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj TY MAMUSIU :)))
    Myślę, że Tosia doskonale wie jaki ma kochany skarb w domku a na pewno TERAZ nie raz o Tobie pomyśli :).

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każde słowo, które tutaj pozostawiasz...