
Motylki uplotłam tym razem z grubego (2mm), satynowego sznurka .
Sznurek jest bardzo efektowny, wspaniale połyskuje dzięki czemu biżuteria z niego wykonana wygląda bardzo elegancko.
Jest tylko jedno ale... okropnie się ślizga podczas wyplatania!
Kolory trochę mało wiosenne ale cóż poradzić, że ja tak lubię brąz :)
A poza tym, obecnie satynowy sznurek mam tylko w takich odcieniach.
No jest jeszcze piękna szarość, ale wobec niej mam już inne plany...