na "brzozowej desce".
Deska to w rzeczywistości sklejka, pomalowana transparentną farbą akrylową w kolorze brązowym, potraktowana jednoskładnikowym preparatem do spękań i pokryta akrylówką w kolorze "szary satynowy".
Rogi i kanty zeszlifowałam i przetarłam lekko patyną, by nadać desce bardziej "naturalny" wygląd... no i ptaszki próbowałam pocieniować;
Ptasia deseczka, to podkładka pod kalendarz, podarowana w Dniu Ojca mojemu Tacie :)
A ponieważ trudno w tym okresie znaleźć w sprzedaży kalendarz z wyrywanymi karteczkami, zamiast kalendarza na deseczce zawisł mini zapiśnik...
z okolicznościową okładką :)
Z tyłu deski przykleiłam magnes, by można ją było przyczepić do lodówki... po namyśle i nieudanej próbie zawiśnięcia na naszej lodówce (okazała się mieć zbyt obły kształt) jednak poprosiłam męża o wywiercenie otworu (zdjęcia robione były przed tą operacją).
Całość chyba wyszła wystarczająco "męska"?
Taka alternatywa do okolicznościowej kartki :)))
Pozdrawiam
Ale cudna, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOd razu przypomniała mi się piosenka : "Braciszkowie skrzydlaci chwalcie Boga, chwalcie Boga, bo czym my - stworzenia zdołamy odpłacić, jeśli nie miłością..."
OdpowiedzUsuńDeseczka wspaniale spękana, nie wiem jak Ty to robisz ( chodzi mi o kształt tych spękań - na pewno im jakoś pomagasz, by takie właśnie były ).I zapiśnik kalendarzowy też fajny :)
Pozdrawiam :))
świetny prezent :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny prezencik:)
OdpowiedzUsuńRewelacja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Pomysł rewelacyjny!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. pozdrawiam.
wspaniały prezent... mistrzostwo normalnie...
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł posta mnie zachwycił:))))A ptasia deseczka jest rewelacyjna.Bardzo mi się podoba.Zapewne bez względu na jej obecne przeznaczenie Tatę tak ślicznym prezentem uszczęśliwiłaś:)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękny i niepowtarzalny prezent dla Taty :)
OdpowiedzUsuńWspaniały efekt uzyskałaś. Piękny oryginalny prezent:) dopracowany w każdym detalu. Podziwiam:)
OdpowiedzUsuń