Wszystkie komunijne zaproszenia naszej córki wreszcie dotarły do adresatów.
A troszkę kłopotu z nimi było...
bo:
- po pierwsze, nie miałam pomysłu na te zaproszenia, wizji było kilka... z realizacją trochę gorzej
- po drugie dosyć długo czekałam na zamówione materiały;
A gdy już zaproszenia były gotowe, to pojawiły się pewne trudności w ich dostarczaniu:
-najpierw popsuł się nam samochód
-później rozchorowały się dzieciaki
Na szczęście udało nam się zmieścić "w terminie" :)))
A troszkę kłopotu z nimi było...
bo:
- po pierwsze, nie miałam pomysłu na te zaproszenia, wizji było kilka... z realizacją trochę gorzej
- po drugie dosyć długo czekałam na zamówione materiały;
A gdy już zaproszenia były gotowe, to pojawiły się pewne trudności w ich dostarczaniu:
-najpierw popsuł się nam samochód
-później rozchorowały się dzieciaki
Na szczęście udało nam się zmieścić "w terminie" :)))
ozdobnej taśmy samoprzylepnej Heyda i dziurkacza brzegowego.
Zaszalałam też z kropeczkami "Pearl Maker" :)
Z efektu końcowego jestem zadowolona :)
A teraz mam jeszcze w tym komunijnym temacie trochę pracy, ot, kilka kartek do zrobienia!
I odliczamy już dni... za dwa tygodnie nasza córeczka rozpocznie swoje bliskie spotkanie z Jezusem. Mam nadzieję, że zawsze będzie miała dla Niego miejsce w swym serduszku.
Pozdrawiam :)
Zaproszenia są prześliczne!!! Dobrze je wymyśliłaś :)
OdpowiedzUsuńKomunia mojej Chrześnicy jest 13 maja...ale gna ten czas...dobrze że szybko wzięłam się za "niezbędniki" komunijne.
Niech maluszki pamiętają jak najlepiej ten dzień.Ja pamiętam do dzisiaj jego wyjątkowość,pamiętam jak bardzo przeżywałam przyjęcie Pierwszej Komunii.
Jestem pod wielkim wrażeniem Twoich zaproszeń. Skromne i bardzo eleganckie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńśliczne zaproszenia ;)
OdpowiedzUsuńPiękne! bardzo mi się podoba wykorzystanie faktur papieru wizytówkowego i ta oszczędna forma jest szalenie elegancka :)
OdpowiedzUsuńDelikatne eleganckie, świetne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne, delikatne i śliczne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny ba blogu i miłe słowa. Pozdrawiam wiosennie i promyki słonka posyłam na dobry dzień:)
Uściski-Peninia*
Prześliczne te zaproszenia:)
OdpowiedzUsuńśliczne:))moje już prawie gotowe....dzisiaj moja córcia miała próbną spowiedź...cały wczorajszy wieczór robiłam za księdza,także jakaś taka świętsza się dziś czuję:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękne, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZaproszenia udały się! Są przepiękne i oryginalne !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Śliczne, bardzo eleganckie i nie przeładowane! Pięknie wszystko dobrałaś i najważniejsze, że wszystko się udało na czas dostarczyć.
OdpowiedzUsuńMoniko piękne zaproszenia-genialne w swej prostocie:)
OdpowiedzUsuńWyszły ślicznie:)ja aukrat nie preferuje kolorowych zaproszeń z takiej okazji,pzdr
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię szczerze. Zaproszenia wyszły śliczne. Na pewno masz dużo roboty z przygotowaniem przyjęcia. A takie własnoręcznie wykonane zaproszenia na pewno kosztowały Cię sporo pracy i czasu. Są śliczne.
OdpowiedzUsuńsą urocze proste i eleganckie.:))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne Ci wyszły zaproszenia! Takie delikatne, subtelne ... to już zaraz macie uroczystość, my dopiero na koniec maja:)powodzenia!
OdpowiedzUsuńPiękne zaproszenia, takie subtelne i delikatne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękne - delikatne i eleganckie!!
OdpowiedzUsuń