Wreszcie się zmobilizowałam i dokończyłam dekorowanie mojej tacy. Kupiłam ją latem zeszłego roku i w przypływie impulsu pomalowałam na szaro. Na tym moja wizja się skończyła i taca przez ponad pół roku leżała w pracowni, od czasu do czasu służąc za tło podczas robienia zdjęć.
Ale to się zmieniło, taca zyskała nowy "image":
Przede wszystkim przemalowałam ja na piękny, ciemny brąz. Pierwotnie miałam zamiar zrobić spękane brzegi, ale nie bardzo mi się to udało, więc je trochę poprzecierałam, tak, że szarości też trochę widać.
A taca jest ciekawa, bo dwustronna. Postanowiłam wykorzystać jej dwoistą naturę i zrobić sobie dwie tace :)
Odsłona pierwsza- "Czas na kawę" czyli moja interpretacja szufladowego wyzwania
Filiżanka aromatycznego napoju, "rozsypane po tacy" ziarenka kawy i moja niestety nieudolna próba kropkowania (to miało dać efekt kawy mielonej- niezbyt udany).
Całość potraktowana patyną.
Drugie "oblicze" mojej tacy to efekt kolejnego eksperymentu. Znalazłam kiedyś taki kursik naklejanie dużych elementów metodą "na żelazko". Postanowiłam spróbować i wykorzystać do ozdobienia tacy całą serwetkę.
Czynność dość karkołomna, bo żelazko mieściło mi się dosłownie "na styk' wewnątrz tacy... ale udało się!
Ponieważ serwetka jest dość bogata w elementy, to jedynym zabiegiem jakiego tu dokonałam było patynowanie.
A moje kogutki, jako ptaki, choć nieloty zgłaszam na ptasie wyzwanie u Modrak
Na koniec muszę się jeszcze pochwalić prezentem od Janeczki
Zamówiłam u Niej komunijny wianek dla Tosi, podziwiać go można tu. A w pudełku znalazłam jeszcze taką śliczną bransoletkę. Jeszcze raz bardzo Ci Janeczko dziękuję :)
Nie męczę Was już dłużej.
Dobrej nocy życzę :)
Przepiękne tace! Twój decupage jest niesamowity!
OdpowiedzUsuńJa wszystkie motywy przyprasowuję ;)
taca o dwóch obliczach - genialne :)
OdpowiedzUsuńwianek podziwiałam już u Janeczki, a ponieważ ona słynie ze szczodrości, to nie dziwię się że był taki miły dodatek :)
Syper taca, rewelacyjne tło na kogutkach!
OdpowiedzUsuńTaca mnie urzekła!!! Strona z kawą jest piękna!! Kogutki przywołują już chyba Wielkanoc :))
OdpowiedzUsuńTaca jest świetna!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, a koguty są rewelacyjne!
Dzięki za udział w moim wyzwaniu.
Patrzę, czy to aby nie mój rower stoi pod drzewem:)))))
OdpowiedzUsuńTaca jest śliczna.Obie wersje bardzo mi się podobają.
Co do tego cudownego wianuszka to to chwili obecnej nie mogę sobie darować,że w ubiegłym roku za późno pomyślałam o poproszeniu Janeczki i zamówieniu dla wnuczki:(
Pozdrawiam serdecznie
Taca wyszła pierwsza klasa.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w wyzwaniu. Pozdrawiam.
Taca w wersji kawowej bardzo mi się podoba:) Wianek widziałam, podziwiałam, prawdziwe dzieło sztuki, a bransoletka przecudna.
OdpowiedzUsuńCudne tace, slicznie je ozdobiłas
OdpowiedzUsuńTaca przecierana bardzo ładna :) Lubię wszelkie przecierki, a taki efekt na drewnie ukazuje jego niezwykłe piękno :) Ciekawa ta metoda " na żelazko" - obejrzałam. A wianek niesamowity w swej delikatności! Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńTaca w wersji z kogutami - super!!
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa forma tacy dwustronnej, kogucia jest świetna, pozdrówka
OdpowiedzUsuńPiękna taca:) Dziękuję za udział w Szufladowej zabawie;)
OdpowiedzUsuńLubię tę kolorystykę na tacach...zachęca do wypicia kawy:)
OdpowiedzUsuńNapracowałaś się.
Janeczka, to też pracuś. Gratuluję paczuszki od niej:)
Wysiłek się opłacił bo taca jest świetna,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoniu taca jest cudna, bardzo Ci się udała :).
OdpowiedzUsuńBransoletka jest śliczna :).
Bardzo pomysłowa ta taca. Ta kogucia strona najbardziej mi sie podoba. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękna ta taca i jak pomysłowa, dwa w jednym. Prezent od Janeczki śliczny
OdpowiedzUsuńpiękne dzieło:)
OdpowiedzUsuń