W kalendarzu króluje już lato, choć pogoda nie wskazuje wcale na to...
Więc w naszym domu, wbrew temu co za oknem, zrobiło się cieplutko i wakacyjnie.
A to wszystko za sprawą małej zmiany dekoracji...
Wtajemniczeni wiedzą, że w holu naszego domu wisi sobie moja "gazetka"
na której wyżywam się twórczo- żartuję sobie, że to takie skrzywienie zawodowe, oj brakuje mi chyba szkolnych gazetek ;-)
na której wyżywam się twórczo- żartuję sobie, że to takie skrzywienie zawodowe, oj brakuje mi chyba szkolnych gazetek ;-)
Wraz z nową porą roku- nowy wystrój:
A poszalałam sobie tym razem z folią samoprzylepną i pianką, no i jak zawsze, nie mogłam nie skorzystać z pięknych ilustracji,pochodzących z kalendarzy, wydawanych przez stowarzyszenie AMUN
A latem, jak to latem i chmurki i słońce ( jak na razie dominują te pierwsze- niestety)...
i biedronki i motyle i w polu można przysiąść na chwilę...
podziwiać maki, wypatrzyć żabę i ślimaki...
po górach wędrować, pod drzewem przed skwarem się schować...
i ODPOCZYWAĆ
No i oczywiście łąka, jezioro, motylków łapanie i zabawa piłkami ( piłki malowała na piankowych kółkach Tosia)
No i oczywiście łąka, jezioro, motylków łapanie i zabawa piłkami ( piłki malowała na piankowych kółkach Tosia)
Oj jak mnie tu dawno nie było. Śl8iczna gazetka muszę do was chyba zawitać:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)