środa, 7 marca 2018

Nadal w koralowym nastroju ;)

Dzisiejszy wpis oryginalny nie będzie... bo o czym tu pisać?
Makrama, kolczyki i po raz kolejny koralowy sznurek.

Ale kolczyki różnią się od poprzednich, zdecydowanie!

Jako pierwsze powstały te, z kuleczkami białego koralu właśnie.
W głowie miałam zupełnie inną ich wizję, wyszło jak, wyszło, nie do końca jestem z nich zadowolona.





Drugie są zupełnie inne.
Drobniutkie, nieco orientalne, bardziej subtelne.
Upstrzone grafitowymi koralikami Toho.
Te bardziej mi się podobają.





I to by było na tyle. 
Na razie nie przewiduje dalszych koralowych plecionek.
Za to w następnym odcinku pojawi się coś dziecięcego... mam nadzieję, 
że w tym przypadku moja wizja nie rozminie się z rzeczywistością ;)

Pozdrawiam :)


4 komentarze:

Pięknie dziękuję za każde słowo, które tutaj pozostawiasz...