postanowiłam dziś zrobić, by nie zanudzić Was moimi karteczkami :)
Zapraszam na kolorową porcyjkę "zwyklaczków":
Choć muszę przyznać, że nie są to typowe, robione dotąd przeze mnie bransoletki... te powstały z grubego (2mm) sznurka satynowego.
Dlatego dają może wrażenie bardziej "masywnych", a są lekkie, przyjemnie śliskie, fajnie się je nosi :)
Zapraszam na kolorową porcyjkę "zwyklaczków":
Choć muszę przyznać, że nie są to typowe, robione dotąd przeze mnie bransoletki... te powstały z grubego (2mm) sznurka satynowego.
Dlatego dają może wrażenie bardziej "masywnych", a są lekkie, przyjemnie śliskie, fajnie się je nosi :)
Szary, gołębi sznurek połączyłam z fioletem,
a tu z takimi prawdziwie porcelanowymi, żeby nie powiedzieć "kuchennymi" kuleczkami.
Zachwyciły mnie te niebieskie kwiatuszki na koralikach :)
Na koniec coś dla milusińskich- bransoletka dla małej damy.
Powstało jeszcze kilka podobnych, ale "rozeszły się" bez sesji fotograficznej :)
A no koniec coś, co dawno planowałam sobie zrobić,a zawsze jakoś brakowało mi czasu:
Kupiłam kiedyś turkusową koszulkę na ramiączkach... i jakoś jej nie używałam,od razu była mi trochę przyciasna w biuście, a ostatnio jakby zupełnie się skurczyła :)))
Jednak kolor zachwycił mnie do tego stopnia, że jej nie wyrzuciłam, czekała na lepsze czasy i twórcze wykorzystanie.
I doczekała się, a ja mam teraz taki wakacyjny naszyjnik:
Dziś u nas było ciepluteńko, nareszcie!
Zaliczyłam więc z dzieciakami kąpiel w basenie i wieczorną partyjkę badmintona.
Lubię lato!
Pozdrawiam wakacyjnie :)
Śliczne bransoletki, a naszyjnik rewelacja. Za mną taki chodzi od dawna chyba muszę zrobić porządek w szafie ;)
OdpowiedzUsuńPiękne, a naszyjnik po prostu hit:-)
OdpowiedzUsuńPiękne bransoletki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNasyzjnik jest wspaniały! kto by pomyślał że można coś takiego zrobić z bluzki :-)
OdpowiedzUsuńBransoletki super.
Kochana co by tu nie mówić jesteś Mistrzynią plecenia i sznurków wszelakich!
OdpowiedzUsuńOd samego patrzenia naszła mnie ochota na takie letnie bransoletki. Muszę rozejrzeć się za jakimś internetowym sklepikiem. Moja ubiegłoroczna marynistyczna sukienka też jakoś się skurczyła, więc może pocieszę się marynistyczną bransoletką ;D albo przechodzę z moich dwóch diet na jedną ;D
Buziaki posyłam :*
Naszyjnik z koszulki super pomysł, o bransoletkach nie mam co pisać , bo brak słów , które by oddały wrażenie jakie na mnie zrobiły :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne bransoletki!
OdpowiedzUsuńStrasznie podoba mi się mietowa i zaro fioletowa!
Chętnie bym je przygarnęła.
I bardzo mi sie podobają fotki tych zwyklaczków! Kolorystycznie i kompozycyjnie.
Lato też lubię ( ale upałów nie ), natomiast bardzo lubię twoje sznurki... :)))
OdpowiedzUsuńTaaa, mnie z wiekiem też jakoś garderoba się kurczy ;) A bransoletki - śliczne, zwłaszcza porcelitkowa :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę wakacyjnie u Ciebie. Świetne te bransoletki! :D
OdpowiedzUsuńNaszyjnik - pierwsza klasa !!! Ja też już kąpałam się w basenie , a dziś nawet w jeziorze i niebo grzmiało nad nami groźnie...
OdpowiedzUsuńZwyklaczki są prześliczne ! :) Jak dla mnie najładniejszy jest ten z miętową porcelaną i kremem :) Jest śliczniutka
OdpowiedzUsuńMoje faworytki to miętowe i liliowe kuleczki! A naszyjnik po prostu bomba! Czy te sznurki są jakoś przeszyte, czy zwyczajnie ucięte i już??
OdpowiedzUsuńSznurki są po prostu ucięte, a potem naciągnięte by się zrolowały. Ponieważ cięłam bluzkę, to miałam zszycia w dwóch miejscach. Jedne są ukryte pod koralami, pozostałe, z tyły naszyjnika obwiązałam węzłem frywolitkowym. Ot, cała tajemnica :)
UsuńRobiłam kiedyś podobny naszyjnik, ale w wersji zimowej (bardziej masywny ;)) i w moim przypadku wystarczyło te sznureczki nieco naciągnąć, żeby same się zrolowały :)
OdpowiedzUsuńZa to mam inne pytanie-jak zrobić zapięcie takiej bransoletki? Domyślam się, że ich długość można zmieniać..
To też nie jest trudne. Takie przesuwane zapięcie robimy wiążąc węzeł płaski na dwóch końcówkach sznurka. Jak w tym kursiku: http://smittenbyaknot.com/2011/01/01/easy-macrame-bracelet-tutorial/
UsuńPozdrawiam :)
Dziękuję ślicznie!
Usuń