W ogromnym niedoczasie tkwię ostatnio...
Wielkanoc za pasem, a ja praktycznie "mało co" świątecznego poczyniłam, nawet porządki w domu leżą odłogiem.
Dziś szybki post podsumowujący moje kartkowe poczynania.
Kartka dla Pani animatorki z Domu Kultury, gdzie moja Tosia chodzi na zajęcia "Teatrzyku na patyku".
Dziś odbyła się premiera przedstawienia "Gęsie jajo"!!!
Więc w ramach podziękowań, za cały trud pracy włożonej w przygotowanie występu,
były kwiatki dla Pani i kartka z podpisami "młodych aktorów".
To z kolei nietypowe zamówienie... zaproszenie dla
Ks. Proboszcza na celebrację Uroczystości Pierwszej Komunii Świętej
I seria ślubna... zamówienie miałam na kartkę z okazji ślubu,
zrobiłam trzy, by Zamawiająca miała wybór.
Wersja retro:
W tym biegu udało mi się zrobić kilka świątecznych karteczek (ale to historia na osobny wpis), bo i na takie miałam zamówienie.
Na kartki dla mnie, niestety zabraknie już czasu, więc wyślę w tym roku "kupne".
A w planach kolejne papierowe zamówienia... posypało mi się ich trochę, ale nie narzekam, cieszę się bardzo!!!
Tylko troszkę tęsknię za sznurkami...
Pozdrawiam :)
Och wszystkie takie piękne!!!!!!!! A ta retro!!!CUDO!
OdpowiedzUsuńczy ja do takich dojrzeję ? mam w planie na razie i tylko,
Jeszcze raz ..... Dziękuje za pomoc której mi udzieliłaś !!!! Pozdrawiam
Za Twoimi sznurkami tęsknię i ja. Choć muszę się przyznać, że Twoje scrapkowe prace również już mają miejsce w moim sercu. Pięknie wyglądają!!
OdpowiedzUsuńBuziaki posyłam :*
Rewelacyjne karteczki!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam-Peninia ♥♥♥
http://peniniaart.blogspot.com/
Świetne karteczki poczyniłaś!
OdpowiedzUsuńTa pierwsza jest fantastyczna.
U mnie w domu szpital. Trzy czwarte rodziny cała męska część, choruje.
Ciekawe kiedy mnie dopadnie.
kartki śliczne, szczególnie piękne pierwsze i ostatnie oraz koperta
OdpowiedzUsuń...traigo
OdpowiedzUsuńecos
de
la
tarde
callada
en
la
mano
y
una
vela
de
mi
corazón
para
invitarte
y
darte
este
alma
que
viene
para
compartir
contigo
tu
bello
blog
con
un
ramillete
de
oro
y
claveles
dentro...
desde mis
HORAS ROTAS
Y AULA DE PAZ
COMPARTIENDO ILUSION
MAZMIKA
CON saludos de la luna al
reflejarse en el mar de la
poesía...
ESPERO SEAN DE VUESTRO AGRADO EL POST POETIZADO DE DJANGO, MASTER AND COMMANDER, LEYENDAS DE PASIÓN, BAILANDO CON LOBOS, THE ARTIST, TITANIC…
José
Ramón...
ale wysyp... i co jedna to piękniejsza!!!
OdpowiedzUsuńnie umiałabym wybrać tej "Naj"..
Bardzo lubię Twój styl - piękne karteczki :)
OdpowiedzUsuńTo ja w takim razie zamawiam coś ze sznurków;-)) Aniołki robią furorę! I oczywiście pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście przepiękny wysyp karteczek.A co do czasu to wstyd mi aż narzekać.Bo mnie będącej na emeryturze nie powinno go brakować.
OdpowiedzUsuńZa sznureczkami twoimi również nie ukrywam tęsknoty. ale zapewne przyjdzie czas i na nie.
Gratulacje dla Twojej Artystki Tosi.
Pozdrawiam serdecznie.
Przepiękne karteczki,podziwiam precyzję wykonania i pomysłowość. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne kartki !!! Ta pierwsza kolorowa - widać, że pracochłonna. Podoba mi się jeszcze sztalugowa :)
OdpowiedzUsuńJak już tworzysz karteczki to zawsze pomysłowe i eleganckie :)
Dziękuję za odwiedziny i moc, tak dla mnie ważnych ciepłych słów. Pozdrawiam :))
Każda jest tak piękna, dopracowana... cuda!
OdpowiedzUsuń