Czyli po pierwsze, bawimy się wspólnie z Modrak, Bożenką i mruwką :)
Tym razem temat wymyślałam ja... i tak mnie naszło na biżuterię.
A żeby było atrakcyjniej poprosiłam Dziewczyny o zrobienie
biżuterii w karnawałowym stylu!
Ja zrobiłam kolczyki.
Motyw z... ludowej serwetki :)
Podrasowany nieco brokatem, by bardziej szałowo było

i pewnie nie byłabym sobą, gdybym trochę nie poeksperymentowała!
Krawędzie kolczyków pokryłam pudrem do embossingu, takim z drobinkami brokatu i stopiłam nagrzewnicą.
Tym razem temat wymyślałam ja... i tak mnie naszło na biżuterię.
A żeby było atrakcyjniej poprosiłam Dziewczyny o zrobienie
biżuterii w karnawałowym stylu!
Ja zrobiłam kolczyki.
Motyw z... ludowej serwetki :)
Podrasowany nieco brokatem, by bardziej szałowo było

i pewnie nie byłabym sobą, gdybym trochę nie poeksperymentowała!
Krawędzie kolczyków pokryłam pudrem do embossingu, takim z drobinkami brokatu i stopiłam nagrzewnicą.

Do kompletu miała jeszcze powstać bransoletka... ale w fazie tworzenia przestała mi się podobać i w akcie desperacji, przy użyciu zdzieraka do drewna powróciła do stanu surowego!
Z niecierpliwością czekam na prace Dziewczyn i efekt ich zmagań z karnawałowym tematem :)
Druga rzecz, to wspomniany wcześniej specjalny wisior:
Zrobiony z kółka od karnisza omotanego sznurkami, drewnianych koralików i piórek:
A do takiego naszyjnika potrzebny był cały strój...
Powstał więc pióropusz i cała indiańska reszta:
Strzeżcie się "blade twarze" !
Howgh!
Pozdrawiam :)