kolejne, powstały dla jednej z naszych blogowych koleżanek.
Tak się prezentują:
Naszyjnik,
bransoletka
i kolczyki.
Uplecione z brązowego sznurka, a w roli głównej... kokosowe pierścienie.
Zamawiającej się spodobał, co mnie ucieszyło wielce...dziękuję serdecznie za to zamówienie :)
Pozdrawiam Was twórczo... i wracam do plecenia
(kiedy ja porządki świąteczne zrobię???)
Buźka!
Wspaniały komplet.
OdpowiedzUsuńporządki to po świętach rób ... i tak nabrudzicie:D a komplet nie dziwne że się spodobał bo piękny jest
OdpowiedzUsuńNa żywo wyglądają jeszcze lepiej, mimo, że sporo w nich poplątanych sznureczków są leciutkie i delikatne! A do naszyjnika poszłam nawet nowy golfik kupić :) Dziękuję!
OdpowiedzUsuńSuper. Przywodzą mi na myśl makramy naszych mam.
OdpowiedzUsuńeh, cuda pleciesz!
OdpowiedzUsuńZ zachwytu zaniemówiłam . Piękny projekt
OdpowiedzUsuńCudny komplet, taki egzotyczny... :) I co się dziwić, że się spodobał... ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny komplet. A z porządkami też tak mam, że nie wiem czy zdążę. Jak nie zdążymy to świat się nie zawali. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKolejny śliczny komplecik! Porządki nie zając, nie uciekną ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wyplataj,wyplataj,bo świetnie Ci idzie,a porządki...? Może same się zrobią :D
OdpowiedzUsuńPorządki - co to takiego ? :)
OdpowiedzUsuńKomplet jest naprawdę śliczny!
Pześliczny komplecik!Bardzo mi się podoba...cudo!Buziaki!
OdpowiedzUsuńCudny komplecik :).
OdpowiedzUsuńU mnie też kiepsko w tym roku z porządkami świątecznymi :(.
Komplecik jest przecudowny. Bardzo mi sie podoba. Jesteś mistrzem wyplatania!
OdpowiedzUsuńPiękne ! Ty w wyplataniu nie masz sobie równych :)))
OdpowiedzUsuń