środa, 14 listopada 2018

A jednak...

uplotłam !
Makramę, makatkę (zwał jak zwał) uplotłam :)

Pisałam wcześniej,że to będzie ozdoba sypialni... cóż, zawisła w salonie!

Jakoś mi kształtem i kolorem do sypialni nie spasowała 😉



A że na ścianie tak samotnie ta MAKRAMA wyglądała, to "dostała" takie fajne towarzystwo 😜



Na półce w kształcie domku zawiesiłam świecące serduszka, więc  wieczorami mamy tak nastrojowo.



Natomiast w Święto Niepodległości na półce zawisły "barwy narodowe" 🇵🇱 w postaci papierowych rozet.



Kusi mnie teraz ogromnie upleść jakieś świąteczne dekoracje.
Już tęsknię za moimi aniołkami, serduszkami i gwiazdkami... niech no tylko ogarnę moje papierkowe zobowiązania!

Pozdrawiam 😘

3 komentarze:

  1. Pięknie to razem wygląda !!! Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna ta Twoja makrama. Podziwiam umiejętności.Pozdrowienia przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna makrama, a te biało czerwone rozety wow :D

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każde słowo, które tutaj pozostawiasz...