Jan Matejko, a to kolejna karciarka z serii "wielcy malarze":
tym razem z obrazami Wyspiańskiego.
Z dzieciństwa pamiętam pocztówki z portretami dzieci
stąd bardzo mi się ten motyw spodobał...
Wieczko spękane, postarzone, pokryte lakierem na bazie żywicy.
Napis tym razem u dołu, bo mi ni jak na wieczku nie pasował :)
Wewnątrz, nic szczególnie wyszukanego, ot kilka odbitek pieczątki, brązowym tuszem poczynionych...z tego wnętrza niespecjalnie zadowolona jestem, cóż może jeszcze coś tu zmienię...
Karciarka miała być prezentem...tylko, w gości jakoś nie potrafimy się wybrać... i coś widzę, że mój Mąż ma na nią oko, to Mu ją dam, a zrobię inny, lepszy model :)
Pozdrawiam serdecznie, za odwiedzinki i wszystkie Wasze miłe słowa z całego serca dziękuję!
Buziaki dla Was zostawiam :)
Ależ śliczności. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe pudełeczko na karty !!!
OdpowiedzUsuńPiękne spękania Tobie wyszły !!!
Pozdrawiam Aga
Nie dziwię się mężowi . Karciarka super.
OdpowiedzUsuńAleż cudo Ci wyszło!
OdpowiedzUsuńI te spękania, jakie idealne!
ależ ona piękna,jak dla mnie dopracowana we wszystkich szczegółach...mężuś zapewne będzie bardzo uszczęśliwiony,jak ją dostanie:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa się wcale nie dziwię, że mężuś ma na nią chrapkę, pikna jest:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piękna, bardzo mi się podoba, tym bardziej że kocham Wyspiańskiego
OdpowiedzUsuńpiękne...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSpękania wyszły Ci świetnie:)
OdpowiedzUsuńSuper, starociowe pudełeczko! Nie dziwota, że mąż ma na nie chrapkę :)
OdpowiedzUsuńPudełko wyszło super i środek też mi się podoba :).
OdpowiedzUsuńŚliczne pudełko! wygląda bardzo profesjonalnie, motyw z Wyspiańskim bardzo ciekawy. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń