Z początkiem sierpnia byliśmy na weselu mojego siostrzeńca. A że taka impreza wymagała odpowiedniej kreacji, to i kupiłam nową sukienkę... zieloną oczywiście 😉
A jak nową sukienka to i biżuteria by się przydała. Dlatego powstał powyższy zielony komplet.
Ulubiony z pięknie błyszczących, zielonych nici nylonowyvh z dodatkami brązowo-złotych koralików toho.
Jestem z tej biżuterii bardzo zadowolona...
i wiecie co, sprawdza się powiedzenie, że raz nabytych umiejętności się nie zapomina.
Mimo tak długiej przerwy od makramy udało mi się wypleść te piękności 😍
Fajnie pasowały mi do sukienki:
A na zdjęciu jestem z siostrą i siostrzenicą.
Takie z nas ślicznotki 😜
Pozdrawiam
Piękny komplet :)
OdpowiedzUsuńniezwykły komplet - aż zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuń