anielskie.
O takie:
rozsiadło mi się "toto" na kanapie... ale nie na długo,
ledwie zdjęcia im zdążyłam pstryknąć, a już w świat poleciały!
Zrównoważona i stateczna szatynka w żółciutkim ubranku, z dodatkiem zieleni,
Ognista brunetka, obowiązkowo w czerwieni!
Ciut za poważnie wygląda, ale myślę, że to tylko taka poza, przybrana przed obiektywem aparatu.
I pełna energii i wigoru blondyneczka,
która nawet strój ma bardzo wyrazisty!
Trzy anielinki, jakże różne, a jednak trochę wspólnego mają.
Sporo je łączy: ubranka o tym samym kroju tylko w innej kolorystyce, fryzury misternie ułożone z wełnianej czesanki, kraciaste kokardy wpięte we włosy i buciki także zrobione metodą filcowania na sucho.
Niestety szyłam je w akordzie, w strasznym niedoczasie, więc nie są tak dopieszczone jak bym sobie tego życzyła. Mam jednak nadzieję, że Zamawiającej przypadły do gustu.
Szkoda, że nie ma Ona w zwyczaju informować mnie o tym, że zamówienia do niej dotarły...
Dobrze, że istnieje usługa śledzenia przesyłek, bo przynajmniej spokojna jestem, że paczuszka nie zaginęła gdzieś w świecie.
Ach, ten zaganiany świat!
A co u mnie?
Papierologia króluje... choć i sznureczki pojawia się już wkrótce.
Zmykam zatem do pracy.
Pozdrawiam :)
Trzy ślicznotki. Podziwiam
OdpowiedzUsuńPiękne Trio! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo no piękne panienki !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka
Ależ one piękne! Wspaniała trójka. Świetne mają te bluzeczki.
OdpowiedzUsuńAleż energetyczne panny ! :)
OdpowiedzUsuńAle fajna gromadka:)
OdpowiedzUsuńAnielsko urocze:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ale cudne trio! Pięknie się prezentują!
OdpowiedzUsuń