a to za sprawą tych postaci skrzydlatych:
Bieluteńkie aniołki uplotłam z satynowego sznurka.
A wraz z tą gromadką w jednej paczuszce poleciał taki kolorowy zestaw:
JAJECZKA
sznurkowe, ażurowe, gorsetowe w dwóch rozmiarach, w trzech kolorach...
wiosennie
i lekko!
Taki typ jajeczek pewnie się tu jeszcze pojawi !!!
A tymczasem szyje się... też wiosenna postać ???
I kolejne karteczki na stoliku... a w pracowni chaos, tak to jest jak się robi kilka rzeczy na raz, nic znaleźć nie można.
Muszę jakoś zapanować nad tym chaosem!
Zmykam do pracy...
Pozdrawiam :)
Przepiękne te Twoje sznureczkowe dzieła. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńśliczne, aż nie mogę się na te cuda napatrzeć ......
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCudne aniołki! Bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńA pisanki mają piękne kolorki.
Jajeczka po prostu świetne- delikatne i wiosenne. Super:)
OdpowiedzUsuńJajca są świetne! Super!!! A aniołki urzekły mnie bardzo.
OdpowiedzUsuńJak ja kocham Twoje sznurki :)))
OdpowiedzUsuńJak Ty te jajka uplotłaś???? rewelacyjne! :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa drucianym stelażu, po prostu drucik sznurkiem oplatam :)
UsuńBoskie są te twoje jajeczka.
OdpowiedzUsuń