niedziela, 11 lutego 2018

Z miłości do makramy...

... powstał  ten blog.
Stopniowo,  to co jest pasją, odeszło jakby na dalszy plan. Z braku czasu, z braku zainteresowania moimi wytworami... ot, proza życia.
Makramę wyparły papierowe pracę, a czas, który przy trójce dzieciaków nijak nie chce się  rozciągnąć sprawił, że ten blog już od dawna jest "martwy" 
Czas go ożywić!

Na dobry początek zmian, takie kolczyki 🙂


Uplecione z cienkiej nici nylonowej  z dodatkiem koralików Toho. 


Wyglądają nieco orientalnie, bo uplotłam je na metalowych bazach w kształcie wachlarzy. 


Fajne wyszły.
Choć na zdjęciach kolor sznurka jest zbyt mocny. 
W rzeczywistości kolczyki są w odcieniu koralowym, który pięknie współgra z grafitowymi koralikami i srebrem.


Szkoda tylko, że kończy się karnawał... myślę jednak, że i do letnich kreacji będą fajnym dodatkiem.
Tyle na dziś.
Czy uda mi się tu być w miarę regularnie, czas pokaże.
Pozdrawiam 😊