wtorek, 19 stycznia 2016

Styczniowa edycja Scrap for Four

No tak, już 19 styczeń, z przyczyn technicznych przesunęła się nieco publikacja naszych prac

W tym miesiącu pracowałyśmy z zestawem, który przygotowała Ewa.


 Naszym zadaniem było stworzenie pracy ze zdjęciem, oprawy zdjęcia.
Wytyczne: oprawiamy zdjęcie (można zrobić pracę z miejscem na zdjęcie) Forma dowolna 
Emotikon smile Obowiązkowo używamy obu papierów, wstążki lub sznurka, minimum jednego ćwieka i minimum jednego kwiatka. Można też oczywiście wykorzystać wszystko i dodać coś od siebie.

 Emotikon grin
Ja wykorzystałam powyższe materiały przygotowując kartkę dla Babci, z okazji zbliżającego się Dnia Babci.


A na kartce fotka mojej trójeczki, czyli babcine prawnuki :)


Kartka jest sztalugowa, więc Babcia będzie mogła postawić sobie tą nietypową ramkę na byfyju.


W pracy tej wykorzystałam prawie wszystkie elementu zestawu.


No i dodałam co nieco od siebie. Wypróbowałam też moje nowe, wymarzone wykrojniki- dobrze mieć w grudniu urodziny 😜


Tak wygląda moja praca na styczniowe wyzwanie w Scrap for Four.


A jakie prace powstały u dziewczyn? 
Serdecznie zapraszam do Ewy, Joli i Marty.

Pozdrawiam :)


sobota, 16 stycznia 2016

Czas powitać Nowy Rok :)

Tak się ten czas jakoś rozpędził, że nie wiedzieć kiedy, minęła już połowa stycznia.
A na blogu, cicho... głucho. 
Nawet z życzeniami noworocznymi nie zdążyłam tutaj wpaść!
Pora to nadrobić...
zatem wszystkim czytelnikom "Ma-kramika" życzę by ten Nowy Rok był czasem spełnionych marzeń!!!


W "pracowni" w tym czasie powstało kilka karteczek, niestety większość wyfrunęła niesfotografowana.

Natomiast jeszcze w grudniu spod mojej maszyny "wyszedł" kolejny aniołek- tilda.


Cały jagodowy :)


... bo uszyty dla małej Jagódki.


Żakiecik i buciki ma cieplutkie, uszyte z mięciutkiego polarku.



Sukienkę i spodenki zdobią bawełniane koronki.
A w dłoniach anielinka trzyma serduszko z... aniołkiem


Fryzurkę tym razem zrobiłam jej z brązowej włóczki.
Włoski związałam w dwa niesforne kucyki.
Chciałam by wyglądała choć trochę zawadiacko... bo tildowe anioły są takie poważne ;)


Ciałko kolejne uszyte... czeka na ubranka.
Trzeba się zmobilizować nieco.
Zmykam zatem do mojej pracowni, póki Maluszek śpi.

Pozdrawiam :)