środa, 27 sierpnia 2014

Fiolet da się lubić!

To pewne.
A co powiecie na fioletową "kokówkę"?



Tak, tak kolejną uplotłam...


szkielet ten sam, kokosowe krążki i drewniane koraliki.
Choć splot znów nieco różni się od wcześniejszych.
Tym razem centralna część uformowana jakby na kształt gwiazdy, nie wiem, czy nie za duża wyszła...



Ponieważ zdjęcia robiłam, gdy jeszcze nasza Tosia była na obozie, to włosów  użyczyła mi  "głowa do czesania"


Muszę przyznać, że cierpliwa z niej "modelka", nic nie grymasiła podczas tej długiej sesji fotograficznej w plenerze.


Ale uczesać tego rozczochrańca wcale nie było łatwo :)




Fioletowa spinka fajnie wygląda na zdjęciach robionych na podwórku, za to te robione wewnątrz, nijak nie oddają jej prawdziwej barwy.


Prawda, spinka jest dosyć ciemna, ale tu wygląda prawie jak brązową.
Wyplatając te "kokwóki" zaczynam się zastanawiać czy sobie włosów nie zapuścić... ale nie, przeraża mnie ten etap przejściowy, więc chyba zostanę przy mojej krótkiej fryzurce.

Pozdrawiam :)

piątek, 22 sierpnia 2014

Męska rzecz!

Kartka dla faceta... mocna rzecz i nie lada wyzwanie.
Ja często mam z nimi kłopot.
Pół biedy, gdy kartkę robię dla kogoś, kogo znam albo przynajmniej wiem, jakie ma zainteresowania, pasje, hobby.
Tak było w przypadku tej karteczki:


Zostałam poproszona o zrobienie kartki dla kolekcjonera lamp górniczych.


Stąd etykietka z UHK Gallery z lampą i wydruk z różnymi modelami lamp bezpieczeństwa, tzw. lamp Davy'ego


No i potrzebny był stosowny napis, jakoś zgrabnie nawiązujący do hobby Solenizanta :)


Ot, taka nietypowa kartka na "Abrahama".


 Kolejna dla nieco starszego Pana, o którym nie wiedziałam kompletni nic, oprócz tego, że jest już szczęśliwym emerytem.

A skoro tak, to chyba ma czas na posiedzenie w wygodnym fotelu i na... 


partyjkę szachów???


Nie mam pojęcia, czy w tym przypadku trafiłam w gusta Solenizanta, ale motyw tych figur szachowych- tekturki ze Scrapińca- bardzo mi się podoba!



Odliczam dalej... czas na 70-kę!



Nie żebym uważała, że w tym wieku, to już trzeba tylko zasiąść w fotelu, bo akurat Solenizant jest bardzo aktywnym człowiekiem! 



 Ale wiadomo po każdym wysiłku czas na zasłużony odpoczynek :)



I tym sposobem dobrnęłam do 80-tki.


I kompletnej pustki w mojej głowie...  


W końcu całą powierzchnię kartki zajęła taka ozdobna ramka, embossowana na gorąco malachitowym pudrem.
A  UHK-owy badzik z serduchem, to taki ukłon w stronę anatomii, wszak Solenizant "uprawia" zawód lekarza.


Jak nie trudno zauważyć wszystkie męskie kartki  stworzyłam dzięki papierom z UHK Gallery.
Już to kiedyś pisałam, ale jeszcze raz powtórzę: moim zdaniem to najlepsze papiery na kartkę dla faceta!

Pozdrawiam :)


wtorek, 19 sierpnia 2014

Zgrany duet!

Czerń i czerwień.
Doskonałe połączenie!
Sznurek bawełniany i drewniane korale... też do siebie pasują :)

A owoc takiego połączenia prezentuje się tak:


Kiedy zostałam poproszona o zrobienie czarno-czerwonego naszyjnika, który kształtem swym miał być podobny do mojego ulubionego "turkusika", a w dodatku, koniecznie zdobić go miały drewniane koraliki
 -wiedziałam, że muszę znaleźć jakieś nietuzinkowe drewniaczki .



Poszperałam trochę w "sieci" i znalazłam takie fajne w Pasart !
Chyba po raz pierwszy natknęłam się na takie "wzorzyste" drewniane korale.



W dodatku w korzystnej, obniżonej cenie ;)


Pastylki, kulki, owale... i ażurowy splot z czarnego, woskowanego sznurka.



Myślę, że mimo, iż to taki duet "zwyklaczków" prezentuje się elegancko... no może niekoniecznie w takiej stylizacji...


ale np. do takiej "małej czarnej"?
Czemu nie?

I tylko zdjęcia naszyjnika kiepskiej jakości, bo pogoda nas ostatnio nie rozpieszcza i trudno znaleźć słoneczne momenty, przychylne robieniu fotek.

Pozdrawiam :)

czwartek, 14 sierpnia 2014

Pudełka w plenerze ;)

Czyli kolejny wpis z baaardzo starymi pracami, jeszcze czerwcowymi, gdy wiosna była dojrzała, a lato jeszcze młodziutkie, nieśmiało witało nas pierwszymi owocami.
Wokół była świeża zieleń i całe mnóstwo kwitnących kwiatków.
Nie można więc było nie zrobić zdjęć tym pudełkom na łonie natury!

Pierwsze bardzo owocowe... i słodkie!
I wybuchowe oczywiście!


Dla "fajnej babki" na tak znaczącą okoliczność :)



W środku oczywiście życzenia i... 


... niespodzianka,


drugie pudełeczko na mały, np. biżuteryjny drobiazg


To pudełko powstało z energetycznych papierów z kolekcji "Herbatka dla Dwojga"z Galerii Papieru.
A babeczkowe stempelki są autorstwa AliceCraetion. 


Drugie pudełko, dla nieco młodszej Solenizantki, jest równie żywe i kolorowe, choć w nieco innym stylu:


Powstało z papierów z UHK Gallery 


Wieczko ozdobiłam tekturkami z kolekcji "Witraże" marki Anemone.


A wewnątrz podobnie, miejsce na życzenia 


i małe pudełko na drobny upominek.


Ponieważ Zamawiająca pudełko zaznaczyła, że Solenizantka jest artystyczną duszą, kochającą malować, postanowiłam jakoś uchwycić te pasje w pudełeczku.
Stąd taki digi stempel z kredkami ze sklepu Digi-Scrap.



Pozdrawiam cieplutko :)

niedziela, 10 sierpnia 2014

Zachciało mi się koronek!

Takich koniakowskich... ale cóż, szydełkowanie nie jest moją najmocniejszą stroną- moją serwetkę dziergam już chyba pół roku i wciąż nie potrafię skończyć!
A poza tym chciałam wymyślić jakiś urodzinowy drobiazg dla Siostry, która szydełkowanie ma w małym paluszku, więc moje nieudolne próby nie zrobiły by na Niej wrażenia ;)
Wymyśliłam więc taki rodzaj koronki... a właściwie zainspirowałam się pięknymi ceramicznymi naczyniami, jakie widziałam w sklepiku z rękodziełem (i nie tylko) w Istebnej.
Pracować w glinie nie potrafię, więc moja wersja koronek wygląda tak:



Ozdobiłam nimi "ikeowskie" lusterko.



Koronkę wyczarowałam, za pomocą szablonów, z pasty strukturalnej barwionej czerwono-perłową farbą akrylową.



 Lusterko dawno temu pomalowane na złoto (dziwny to był pomysł), leżało na dnie szuflady i czekało na swoje pięć minut.
No bo co tu zrobić z takim "złotkiem" ???
Pokryłam je preparatem do spękań i pomalowałam czarną akrylówką... wyszło ciekawie, drapieżnie i nijak nie pasowało do mojej wizji koronek!
No i okazało się, że na tym złotku preparat do spękań niezbyt się trzyma, farba zaczęła mi się łuszczyć...



Trzeba było wszystko zeszlifować i pozostać przy jednolitej, gładkiej czerni, z lekkimi złotymi przetarciami.



Spękania zostały tylko na krawędziach.



Nic nie dzieje się bez przyczyny, ta wersja o wiele bardziej mi się podoba.
I choć lusterko nie jest idealne, to jest o tyle ciekawe, że można je stawiać (lub zawiesić) na wiele różnych sposobów.
A Wam jak się podobają moje "koniakowskie koronki" ?


Pozdrawiam :)

sobota, 2 sierpnia 2014

Walczyłam!

Dziś bardzo zaległa rzecz... która przysporzyła  mi wiele pracy ale i dużo zadowolenia, bo lubię stawiać sobie wyzwania.
A moim zadaniem było zrobienie kolejnego "albumu osiemnastkowego"... i teraz gratka, 
w stylistyce WOJSKOWEJ!!!

Łatwo nie było, zwłaszcza, że o dodatki z wojskowymi motywami było bardzo trudno, nie wspomnę już, że nie sposób kupić papieru scrapowego z motywem "moro" !!!
Ale jakoś sobie poradziłam.
Użyłam wszelkich papierów zielonej barwy, jak najbardziej zbliżonych do stylistyki wojskowej (Galeria Papieru, UHK Gallery , Graphic45 ), kupiłam w sklepie z militariami taśmę samoprzylepną do kamuflażu- miała świetny moro deseń :)
A wszelkie tekturki ( Scrapiniec, I Kropka, Anemone, Wycinanka) potraktowałam distressami nadając im wojskowy deseń.

Kto ciekaw jak sobie poradziłam, zapraszam do oglądania- uwaga, bardzo dużo zdjęć!!!






 Okładka mocno przeszywana, z metalowymi elementami i buttonem z LemonCraftu oraz narożnikami z RetroKraftShop.
Nieocenione w pracy nad albumem okazały się także stemple z Agaterii, dzięki nim mam wszędzie takie efektowne plamy :)


A wewnątrz albumu prawdziwy "misz-masz" musiałam jakoś sklecić w sensowną całość bardzo różniaste zdjęcia: od dzieciństwa począwszy...







poprzez rodzinne fotki, zdjęcia z przyjaciółmi...



i karierę w Zygzaku







Wakacyjne zdjęcia też były...



 i nie tylko!


Chociaż Solenizantka chce swoją przyszłość związać z wojskiem...


to nie brakowało wśród fotek także takich bardziej romantycznych.


Przygotowałam również stronę na fotki z urodzinowej imprezy


i życzenia dla Solenizantki 


I jeszcze okładka z tyłu- prawdziwa składanka!


Zdjęcia w albumie okrasiłam cytatami. Część z nich w postaci digi stempli znalazłam w sieci, ale niestety nie znam autorstwa wszystkich. Na pewno są wśród nich stemple od Ewy i Jolagg.
 Kilka tekstów przygotowałam sama.

Ot i tyle!
Koniec relacji mojego "pola walki"
Gratuluję tym, co przetrwali oglądanie tych wszystkich fotek.

Pozdrawiam :)