sobota, 29 czerwca 2013

Tuba...

dziękczynna :)



Powstała na prośbę rodziców dzieci z grupy "starszaków" z naszego przedszkola.
Właściwie zamówiony został dyplom-podziękowanie, ale musiałam przecież jakoś go "zapakować" :)



Wymyśliłam więc, że dyplom włożę do kartonowej tuby-miałam nawet jedną taką surową  schowaną, z myślą, że kiedyś może się przydać.
Surowa tuba dostała "ubranko" z papierów z Lemonade.
Ozdobiłam ją papierową taśmą w zegary i takimi fajnymi odbitkami stempli, które dostały się w moje łapki (te stempelki) dzięki wielkiej uprzejmości  koleżanki mojej koleżanki (jeszcze raz dziękuję).



Wieczko tuby z jej podstawą  połączyłam poliestrową linką.



A w środku zamówiony dyplom, z  dowcipnym tekstem przygotowanym przez rodziców.



Tu nie miałam zbyt wiele pracy... wystarczyło zrobić ramkę, wkleić tygryski (potem dołączyły jeszcze małe motylki dla rozweselenia- ale już nie chciało mi się ponownie robić zdjęć), a całość zamontować na drewienkach.



Z tego co wiem,  pomysł spodobał się zarówno rodzicom, jak i Pani wychowawczyni :)



Wyszło trochę poważnie, no ale przecież to starszaki żegnające się z przedszkolem.
Na nich czekają już poważne, szkolne obowiązki.

Pozdrawiam wakacyjnie i słonecznie, bo dziś w końcu wyszło u nas słoneczko :)

piątek, 28 czerwca 2013

Czas podziękowań

Dziś pierwsza część prac związanych z zakończeniem roku szkolnego.
Kostek z przedszkolem pożegnał się już we wtorek... na szczęście nie na zawsze, wróci tam po wakacjach, by jeszcze przez rok swobodnie się rozwijać i przygotowywać do szkolnego startu.
Uroczystości w przedszkolu pokrzyżowała trochę deszczowa pogoda i zamiast rodzinnego pikniku przy ognisku, skończyło się tylko na spotkaniu grup w  przedszkolnych salach.
Mimo to były to wzruszające chwile!
W podziękowaniu Paniom wychowawczyniom maczałam swoje paluszki...



Zrobiłam dla nich karteczki, a ponieważ były dość przestrzenne, to potrzebowały specjalnej oprawy.
Zainspirowałam się kursem Jolagg i spróbowałam zrobić torebeczki - nawet łatwo poszło!



Karteczki w bardzo soczystych kolorach, żywe, "smakowite... a wszystko dzięki papierom z kolekcji Herbatka dla dwojga z Galerii Papieru.



W tych pracach wykorzystałam wspaniałe stempelki autorstwa Novinki  :)



Myślę, że kolorystycznie idealnie pasują  do kolorystycznego  wyzwania w Craft Szafie.



 
 


Do torebeczek, oprócz kartek, zmieściło się jeszcze takie "małe co nieco":



Bo czyż mogło zabraknąć moich makramek?



Kolejne prace dziękczynne w kolejnym odcinku... zapraszam :)

środa, 26 czerwca 2013

Pasiasta

Dziś wyjątkowo, dla urozmaicenia, nie będzie papierków!
Wciąż jeszcze zdarza mi się coś upleść :)
Zatem zapraszam do oglądania:



Bransoletka według życzenia Zamawiającej w kolorach: od bieli poprzez szarość do czerni.
Sznurek sam się tak w pasma ułożył.
Osobiście nie do końca przekonuje mnie to zestawienie kolorystyczne, ta czerń okazała się zbytnio dominować nad resztą barw... ale "klient nasz pan".



A może, zamiast czarnych kuleczek onyksu, lepsze były by jakieś białe kamienie?



Sama nie wiem...


W formie zapiętej, na ręku trochę bardziej mi się podoba :)



Na szczęście, Pani dla której powstała, jest z niej zadowolona.
Więc już więcej nie grymaszę :)

Oprócz tej pasiastej, powstało jeszcze kilka nowych plecionek-"zwyklaczków", których nawet nie zdążyłam sfotografować i plotą się kolejne... nie będę Was nimi zamęczać.

Pozdrawiam :)

wtorek, 25 czerwca 2013

Dziecięce, urodzinowe...

karteczki, też z opóźnieniem publikowane.
Pierwsza, dla pasjonata Straży Pożarnej:



dla uczczenia czwartych urodzin mojego Chrześniaka powstała.



Specjalnie na tę okazję kupiłam tekturowe bazy w Scrapińcu ale poległam przy ich ozdabianiu i w efekcie posłużyły jako szablon do zrobienia kartki.
Mimo paru niedociągnięć i krzywizn, kartka wyszła kolorowa i radosna- i oto chodziło!
  


I jeszcze serducho na roczek dla ślicznej panienki :)



Zrobione z grubej tektury, tak by mogło służyć jako zawieszka.
Odpowiednio do wieku i płci- różowe!



Serduszko można otworzyć, na przykład po to, by przeczytać zapisane w nim życzenia...



jet też miejsce na własny wpis!



Z tyłu kwiatowo, bajecznie...



I pudełko do kompletu-  serduszko wybierało się w daleką podróż, więc musiało być dobrze zabezpieczone!



Tyle "papierków" na dziś, wracam do mojej stery piętrzącej się na stoliku :)

A następny post- może coś plecionego?
Kto wie?

Pozdrawiam :)

piątek, 21 czerwca 2013

Zapomniałabym zupełnie...

W tym chaosie "papierkowej roboty" już nawet sama nie wiem, które kartki  pokazywałam.
O tej zupełnie zapomniałam:



Kartka podróżniczka, poleciała za granice naszego kraju.
Długo szukałam pomysłu, chciałam by na taki jubileusz kartka była wyjątkowa...
tę serduszkową inspirację znalazłam w sieci, ale już nie potrafię otworzyć tej strony, pokazuje mi się jakiś błąd (a szkoda, bo wiele fajnych pomysłów tam było).



Digi stempel  autorstwa Jolagg, okraszony tiulową mgiełką i różyczkami,



odrobina pereł dla elegancji, tekturka ze Scrapińca i  grube przeszycia.



Podoba i się to zestawienie szarości  i delikatnego różu- papiery z Galerii Papieru



I Zamawiająca zadowolona- a to najważniejsze!



Zmykam do pracy...
Pozdrawiam :)

środa, 19 czerwca 2013

Wspomnień czar...

Jak już wcześniej wspominałam w minioną sobotę miałam okazję spotkać się z naszą dawną klasą ze szkoły podstawowej.
A minęło już ładne 20 lat, odkąd wyszliśmy z murów, nieistniejącej już niestety, podstawówki (obecnie w tym budynku jest gimnazjum).
Frekwencja  nie była 100 % ale i tak było fajnie!
I co najważniejsze, mieliśmy okazję spotkać się z naszymi kochanymi Wychowawczyniami :)
P. Mariola przejechała całą Polskę by się z nami spotkać, bo aktualnie mieszka na Pomorzu.
Koleżanki, organizatorki spotkania poprosiły mnie, bym zrobiła jakieś upominki dla naszych Wychowawczyń.
Pokombinowałam troszeczkę i powstały takie "wybuchowe" pudełka:

 


Dla P. Lucyny (Wych. klas I-III) , która mimo swoich prawie 80 lat wspaniale się z nami bawiła:

 


Po zdjęciu pokrywki wnętrze z kolejnym pudełkiem...



i okolicznościowymi tekstami :)



A w pudełeczku:



makramowa broszka!



Moje ulubione ostatnio motyle....



Dla P. Marioli (Wych. klas IV-VIII), pudełko w nieco jaśniejszych barwach:

 


też  coś skrywało w środku :)

 
 


Motylkowa broszka w kolorze ecru z dodatkiem brązu- to zestawienie chyba lubię najbardziej :)


Zmalowałam jeszcze na szybko dwa drewniane serducha, pokryłam preparatem do spękań


i ozdobiłam motywami zegarowymi.



 Po zapakowaniu, były dodatkową ozdobą prezentów.

 


Prezenty wzbudziły zaciekawienie. Miło mi było, gdy nasze Wychowawczynie przypięły swoje broszki do ubrania i nosiły je do końca imprezy :)
No i mogłam jednocześnie pokazać, czym się zajmuję, bo chyba najtrudniejszym momentem spotkania był ten, w którym trzeba było powiedzieć coś o sobie...
Jakoś tak dziwnie, że ta dawna "prymuska" niby skończyła studia, a teraz dyplom trzyma w szufladzie i  zwyczajnie "siedzi" w domu.
Jakoś tak było mi raźniej,  gdy mogłam opowiedzieć o swoich pasjach i je zaprezentować :)

Reasumując, uważam to spotkanie za bardzo udane!
Ciekawe, kiedy znów uda nam się spotkać?

Pozdrawiam :)