czwartek, 9 sierpnia 2012

Dla chłopczyka i dziewczynki...

uszyłam anielinki :)


Zamówienie dostałam na dwa aniołki dla rodzeństwa w dość młodym wieku.


Dla chłopczyka, dwuletniego, postanowiłam uszyć przytulnego śpiocha.


Uroczego rudzielca w żółtej, pasiastej pidżamce,


z szlafmycą na głowie i  kraciastą poduchą pod pachą.


Gotowy do snu... nawet ziewa mu się okropnie :)))


Dla nieco starszej siostry, aniołkowa pannica powstała:


w długiej, zwiewnej kwiatowej sukience,


obszytej koronkami.


Kruczoczarne włosy ma spięte w kitki,


a w dłoniach trzyma duży filcowy kwiat.


Mam nadzieję, że Zamawiająca będzie z nich zadowolona, 
a Dzieciaczki pokochają swoje aniołki.

A teraz zmykam do pracy... remont w domu, na pierwszy ogień poszła mała łazienka, ale następna w kolejce jest moja "pracownia". Na samą myśl o przekładaniu moich wszystkich "przydasi" skóra mi cierpnie, brrr!

Pozdrawiam :)

13 komentarzy:

  1. Ale piękne! Śpioszek jest obłędny. Super Ci wyszły. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczne, a jakie kolorowe:):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. przeurocze są :) i jak pięknie wykonane
    Mistrzostwo

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne i ta dbałość o szczegóły :) Mistrzostwo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie to piękne! Śpioch tak sugestywny, że zaczęłam ziewać;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudna para,a ON ma w oczach gwiazdy-super!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Są słodziaki:))Każdy w swoim stylu:)Patrząc na Niego, rzeczywiście mam ochotę ziewnąć.Natomiast Ona jest tak radosna. I ten piękny kwiat, który trzyma.
    Remontu nie zazdroszczę. Jestem ciągle "przed".
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Cudne te Twoje anioły. Na pewno się spodobają. Remontu nie zazdroszczę, ale przeżyjesz ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. motyw gwiazdkowych oczek jest zniewalający :D super skrzydlatki :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakież one dopracowane! Przepiękne...słów brak!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ojej szkoda, że ja już stara jestem, bo sama bym takiego aniołka przygarnęła ;o)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudne przytulanki,śpioszek mnie zauroczył;)
    Remontu nie zazdroszczę,chociaż przy przekładaniu przydasi zawsze coś ciekawego i zapomnianego wpadnie w ręce;)

    OdpowiedzUsuń

Pięknie dziękuję za każde słowo, które tutaj pozostawiasz...